Nigdy nie susz takich grzybów. Poznasz je po zapachu i strukturze
Suszenie grzybów to popularna metoda ich konserwacji. Warto jednak wiedzieć, że nie wszystkie leśne przysmaki nadają się do suszenia i późniejszej konsumpcji. O jakich grzybach mowa?
1. Robaczywe grzyby – czy można je suszyć?
Podczas jesiennych wypraw do lasu często zbieramy grzyby o różnym stopniu uszkodzenia. Niestety, nawet jeśli grzyb wygląda na tylko lekko zainfekowany, nie powinien trafiać do suszenia. Robaczywe grzyby, w których larwy wygryzły tunele, mogą zawierać mikroskopijne odchody insektów. Te resztki, choć niewidoczne, pozostają w strukturze grzyba, co po wysuszeniu może stanowić zagrożenie dla zdrowia. Grzyby mają porowatą strukturę, która wchłaniają zarówno wilgoć, jak i substancje chemiczne oraz organiczne, w tym toksyny.
Wysoka temperatura wyeliminuje, co prawda, robaki z ich wnętrza, jednak nie usunie odchodów, które mogą być szkodliwe dla organizmu człowieka. Proces suszenia nie zwalcza tych substancji, a wręcz może je skoncentrować.
Nie zadziała tu odcinanie robaczywych części, tak samo jak odkrojenie zgniłej części owocu nie sprawi, że będzie on bezpieczny do spożycia. Aby uniknąć zagrożenia dla zdrowia, najlepiej jest całkowicie unikać suszenia grzybów, które zostały choćby minimalnie uszkodzone.
Spożycie "robaczywków" może skutkować przede wszystkim dolegliwościami ze strony układu pokarmowego, takimi jak wymioty, biegunka czy bóle brzucha.
2. Jak poznać, że grzyb jest robaczywy?
Jednym z pierwszych objawów zainfekowania grzyba przez larwy są małe dziurki na powierzchni kapelusza lub trzonka. Często występują także przebarwienia lub zmiany struktury grzyba, które mogą wskazywać na obecność tuneli wygryzionych przez owady.
Sygnałem świadczącym, że lepiej nie zbierać grzyba, jest też zbyt miękka i lekko zapadnięta struktura, nadmierna wilgoć czy nietypowy dla danego gatunku kształt.
Co więcej, robaczywe grzyby często wydzielają nieprzyjemny, nietypowy dla siebie zapach.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
