Trwa ładowanie...

Wyjątkowo szkodliwe mięso. Stąd tyle przypadków raka

 Karolina Rozmus
16.08.2024 06:58
Zwiększa ryzyko raka jelita grubego. Wystarczy, że jesz częściej, niż raz w tygodniu
Zwiększa ryzyko raka jelita grubego. Wystarczy, że jesz częściej, niż raz w tygodniu (Getty Images)

Rak jelita grubego w polskiej populacji zajmuje drugie (po raku płuca) miejsce pod względem częstotliwości. Szacuje się, że w tym roku problem ten będzie dotyczył 24 tys. osób. Tymczasem najnowsze badania wskazują, że spożywanie przetworzonego mięsa drastycznie zwiększa ryzyko raka.

spis treści

1. Jeden rodzaj mięsa generuje raka jelita grubego

Autorzy programu ZOE, opracowanego m.in. przez badaczy z King's College w Londynie, alarmują, że na przestrzeni kilku dekad spadły wskaźniki dotyczące zachorowań na raka jelita grubego wśród osób po 65 r.ż. i aż dwukrotnie wzrosły w grupach poniżej 50. r.ż. Eksperci alarmują, że do 2030 r. ten typ nowotworu będzie najczęstszą przyczyną zgonów z powodu raka.

Każdego roku na raka jelita grubego zapada aż 1,8 mln osób. W Polsce, jak prognozują eksperci Fundacji EuropaColon Polska, tylko w 2024 r. zachoruje 24 tys. osób, umrze - aż 14 tys. pacjentów.

Zobacz film: "Czerwone mięso może powodować raka jelita grubego"

- Aktualnie najbardziej zauważalne wzrosty zachorowań dotyczą osób w wieku 40 lat i tuż przed, choć jest też coraz więcej trzydziestokilkulatków, którzy mają już zaawansowany nowotwór jelita grubego. Granica wieku ewidentnie się więc obniża. To jest coś, czego do niedawna w ogóle nie było, więc trend jest bardzo niepokojący - mówił w rozmowie z WP abcZdrowie gastrolog prof. Wojciech Marlicz.

Naukowcy nie ustają w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego rak jelita grubego przoduje w niechlubnych statystykach. Wskazują, że poprawiła się świadomość oraz metody diagnostyczne. Z drugiej strony to nowotwór silnie skorelowany z czynnikami stylu życia. Alkohol, papierosy, otyłość i zespół metaboliczny, brak ruchu, a przede wszystkim zła dieta mają niebagatelny wpływ na rozwój raka jelita grubego.

- Należy on do grupy nowotworów związanych ze zwesternizowanym stylem życia, jest konsekwencją tego, że się przejadamy i to przejadamy produktami wysokoprzetworzonymi - wyjaśniał w rozmowie z WP abcZdrowie onkolog dr n. med. Paweł Potocki.

Najnowsze badania, które ukazało się na łamach "Nutrients", wskazuje na rolę jednego z najsilniejszych karcynogenów w diecie. Niemieccy badacze przeanalizowali dane z kolonoskopii przesiewowej od 7291 uczestników oraz informacje genotypowe od podgrupy 4774 uczestników.

Wnioski były jednoznaczne: o ile spożycie czerwonego mięsa nie wiązało się istotnie z większym ryzykiem zachorowania na raka, o tyle spożywanie przetworzonego mięsa częściej niż raz w tygodniu zwiększało ryzyko raka jelita grubego odpowiadające 19 percentylowi wyższego wyniku ryzyka poligenicznego (PRS).

Kilka miesięcy wcześniej nad tym elementem diety pochylili się też naukowcy z Keck School of Medicine na USC, analizując dane zebrane od niemal 30 tys. osób z rakiem jelita grubego i niemal 40 tys. osób wolnych od nowotworu.

Badacze na łamach "Cancer Epidemiology, Biomarkers & Prevention" dowodzą, że osoby spożywające więcej czerwonego mięsa lub mięsa przetworzonego mają aż o 30-40 proc. wyższe ryzyko zachorowania na nowotwór. Jeszcze wcześniej Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) wskazała, że zarówno czerwone, jak i przetworzone mięso to czynniki kancerogenne.

Choć nie ma dokładnych danych wskazujących, ile przetworzonego mięsa - wędlin, kiełbas czy parówek - spożywają Polacy, to według danych Głównego Urzędu Statystycznego, zjadamy ponad 70 kg mięsa rocznie. Nie jest tajemnicą, że właśnie teraz, w sezonie letnim, uwielbiamy takie produkty kłaść także na grillu. To dodatkowy czynnik ryzyka.

Przetworzone mięso zwiększa ryzyko raka jelita grubego
Przetworzone mięso zwiększa ryzyko raka jelita grubego (Pixabay)

- Mięso wędzone, plastry boczku, kiełbasa są źródłem nitrozoamin czy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, substancji, których szkodliwość dodatkowo podsyca podgrzewanie na pełnym ogniu. Tłuszcz, który wytapia się z mięsa w kontakcie z ogniem, emituje szkodliwy dym, który osadza się na jedzeniu i który też wdychamy. Jest silnie rakotwórczy, a jego kancerogenność rośnie wraz z upływem czasu. Czerwone mięso to też źródło żelaza hemowego, dlatego samo w sobie w nadmiarze może sprzyjać nowotworom - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk kliniczny, mgr Kamil Paprotny.

Ekspert wskazuje, że obecność tego typu produktów w diecie to także widmo stłuszczenia wątroby, wystąpienia nadwagi lub otyłości, zespołu metabolicznego, wreszcie nadciśnienia tętniczego i chorób serca.

2. Sieje spustoszenie w mikrobiomie jelitowym

W niedawno opublikowanym poście na instagramowym koncie grupy dietetyków pojawiły się informacje na temat kolejnego skutku spożywania mięsa w nadmiarze. W szczególności dotyczy to coraz bardziej popularnych w ostatnim czasie diet typu keto czy diety karniwora, w których produkty odzwierzęce grają główną rolę.

- To pokłosie mody na diety karniwora czy keto, która dosłownie wybuchła w ostatnich latach, w takiej polskiej wersji. Z drugiej strony zarówno niska cena mięsa w kontekście horrendalnych kosztów życia w ostatnich latach przekłada się na popularność tego produktu w diecie Polaków. Nie oszukujmy się, parówki, wędliny, kiełbasy, ale też spożycie fast foodu typu kebab nieustannie rośnie - przyznał mgr Paprotny.

"Wykluczenie roślin z diety może mieć dramatyczne skutki dla twojego mikrobiomu jelitowego!" - czytamy w poście @instytut_mz. Autorzy posta zawracają uwagę, że nadmiar mięsa przy jednoczesnym wykluczeniu produktów roślinnych powoduje "dramatyczne" zmiany w mikrobiomie jelitowym w czasie krótszym niż 24 godziny.

"Zwiększone ryzyko stanów zapalnych i nowotworów jelita czy wątroby ze względu na zaburzone wydzielanie kwasów żółciowych" - czytamy.

Badania wskazują, że duży udział produktów roślinnych w diecie powoduje korzystne zmiany w mikrobiocie jelitowej, tj. wzrost bakterii Bifidobacterium i Lactobacillus, a większe spożycie białka zwierzęcego "dokarmia" bakterie chorobotwórcze, m.in. Bacteroides, Alistipes i Bilophila.

- Przeprowadzono wiele badań epidemiologicznych, które wykazały, że osoby, u których rozwija się rak jelita grubego, mają inny mikrobiom jelitowy niż osoby, u których nie występuje - wyjaśnia ekspert ZOE prof. Andy Chan z Harvard Medical School.

3. Cichy zabójca

Rak jelita grubego nazywany bywa cichym zabójcą, bo długo nie daje żadnych charakterystycznych objawów. Eksperci alarmują, że rak jelita grubego może podszywać się pod dolegliwości gastryczne, jak niestrawność, bóle brzucha czy wzdęcia, ale też maskować się za objawami SIBO czy IBS.

- Są jednak i takie objawy, które nazywamy specyficznymi i które powinny wzbudzić czujność onkologiczną. To każdorazowo krew w stolcu, ale też nagła i trwała zmiana rytmu wypróżnień. Nagłe biegunki, może zaparcia, czynności toaletowe stają się bolesne, wreszcie charakterystycznym dla raka jelita grubego jest obecność cienkich ołówkowatych stolców, jako skutek zwężenia w obrębie jelita grubego - wyjaśnił dr Potocki.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze