"Potrafią napsuć krwi grzybiarzom". Lasy Państwowe obalają groźny mit
Na grupach zrzeszających miłośników leśnych skarbów w mediach społecznościowych coraz częściej publikowane są zdjęcia pełnych po brzegi koszyków. Lasy Państwowe przypominają jednak, że grzyby są wielkim przysmakiem nie tylko dla ludzi.
1. Wysyp grzybów. Wielki przysmak nie tylko dla ludzi
Pierwsze kurki i maślaki oraz podgrzybki czy kanie pojawiały się już w czerwcu, borowiki – w lipcu, podobnie jak koźlarze czy gąski.
Od połowy sierpnia można z powodzeniem szukać także rydzów. Najczęściej jednak pełnia tworzenia owocnika wśród najpopularniejszych w Polsce gatunków przypada na wrzesień, niekiedy także październik. Wtedy też są większe szanse na to, że trafi nam się nie tylko dorodny, ale przede wszystkim zdrowy okaz.
"Ileż to razy spotykamy na swojej drodze dorodnego, pięknego jak z obrazka borowika, a gdy już się po niego schylimy, okazuje się, że on się 'rusza'. Tętni w nim życie. Okazuje się bowiem, że amatorów leśnych grzybów jest więcej, znacznie więcej" – zwracają uwagę w poście opublikowanym na Facebooku autorzy profilu Lasy Państwowe.
Czerwie, czyli larwy muchówek, jak zwracają uwagę autorzy postu, najczęściej pojawiają się na grzybach wczesnych. W okresie czerwca i lipca bowiem owady się rozmnażają, choć "przy sprzyjających warunkach muchówki potrafią napsuć krwi grzybiarzom nawet podczas październikowych zbiorów".
Smakoszami grzybów są też żuki i drobne leśne ssaki – myszy oraz ryjówki, a także ślimaki. Ślady ich żerowania można dostrzec gołym okiem. Grzyby są także pożywieniem dla większych zwierząt – saren, jeleni, dzików czy borsuków – jednak po ich uczcie niewiele zostaje.
2. Groźny mit. Nie zbieraj pod żadnym pozorem
Przy okazji przytoczenia tej ciekawostki Lasy Państwowe przypominają również wciąż żywy mit, który pokutuje zwłaszcza wśród starszych pokoleń grzybiarzy. Niektórzy bowiem są przekonani, że grzyb robaczywy czy ze śladami konsumpcji ślimaków lub innych zwierząt, to gwarancja tego, że nie jest trujący. Nie jest to prawda.
Np. ślimaki bez problemu mogą żywić się gatunkami niejadalnymi, bo są odporne na toksyny, także owady oraz ssaki mają zupełnie inną tolerancję na trucizny znajdujące się w grzybach niż człowiek.
"Okazuje się jednak, że co szkodzi człowiekowi, wcale nie musi być szkodliwe dla niektórych gatunków owadów czy innych ssaków. A swoich kulinarnych amatorów mają nawet muchomory sromotnikowe" – czytamy.
Warto weryfikować także inne mity dotyczące grzybów trujących – np. takie, że trujące można rozpoznać po przykrym zapachu czy gorzkim smaku lub, że wszystkie niejadalne grzyby sinieją po przekrojeniu nożem.
Należy pamiętać, że zbieramy wyłącznie takie gatunki, które są nam dobrze znane.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl