Przez 7 lat obserwowali nawyki żywieniowe. Jeden z nich o 30 proc. zwiększa ryzyko udaru
Czy odwieczny spór o to, kiedy warto zjeść kolację, a o której godzinie lepiej sobie ją darować, został nareszcie rozwiązany? Francuscy naukowcy, badając zwyczaje związane z wieczornym posiłkiem, odkryli, że spożywanie go po pewnej godzinie znacząco zwiększa ryzyko śmiertelnych zagrożeń dla zdrowia.
1. Zwiększa ryzyko udaru prawie o 30 proc.
Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Sorbona w Paryżu na 100 tys. osób trwało aż siedem lat. Uczestnicy monitorowali pory spożywania posiłków w dni powszednie i weekendy, badacze natomiast sprawdzali, jak się to przekłada na ryzyko udaru czy miniudaru. Na przestrzeni lat dwa tysiące osób doznało powikłań w wyniku chorób układu krążenia, w tym zawału serca i udaru mózgu.
Jedna trzecia ankietowanych jadała kolacje przed godziną 20 i jedna trzecia po 21. Ta grupa osób notowała aż o 28 proc. wyższe ryzyko udaru lub TIA, czyli przemijającego ataku niedokrwiennego mózgu, niż osoby jedzące przed godziną 20.
Co więcej, każda kolejna godzina po 20 zwiększała to ryzyko o kolejne osiem proc. Nocne okresy postu natomiast zmniejszały je aż o siedem procent.
2. Pora kolacji a udar. Gdzie jest związek?
Naukowcy wyjaśniają, że jedzenie posiłków nocą wpływa negatywnie na trawienie pokarmu, a to wiąże się z podniesieniem poziomu glukozy we krwi oraz wyższą wartością ciśnienia tętniczego. Zarówno wysokie ciśnienie, jak i utrzymująca się hiperglikemia uszkadzają naczynia krwionośne, co może przyczyniać się do zawału mięśnia sercowego bądź udaru.
Francuscy badacze zauważyli coś jeszcze. Późna kolacja ma zgubny wpływ szczególnie na zdrowie kobiet, które stanowiły aż 80 proc. badanej kohorty. - Moja babcia ostrzegała mnie, żebym nie jadł kolacji za późno, a to badanie sugeruje, że ta rada może mieć sens – stwierdził Bernard Dour, starszy autor badania.
- Dziś jesteśmy społeczeństwem funkcjonującym 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Ludzie mają poczucie, że nigdy nie mają wystarczająco dużo czasu. Dlatego wielu z nas często jada późno w nocy – dodaje Dour.
Badanie przyniosło także niepokojące wnioski dotyczące mężczyzn w kontekście pór posiłków. Okazało się, że panowie, którzy zwlekają ze śniadaniem, notują wyższe o 11 proc. ryzyko choroby niedokrwiennej serca.
- Twój rytm dobowy odgrywa dużą rolę, jeśli chodzi o sygnały głodu – wyjaśnia w rozmowie z Fortune Kayla Kopp dietetyczka w Centrum Żywienia Człowieka z Cleveland Clinic.
- Z tego powodu najlepiej jest spożywać śniadania, obiady i kolacje w sposób ciągły i regularny każdego dnia, bez pomijania posiłków - radzi.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl