Trwa ładowanie...

Najgorsze dla odporności. Zwiększają ryzyko raka jelit i ciężkiego COVID-19

 Karolina Rozmus
30.11.2023 19:08
Upośledzają odporność i przyczyniają się do gorszego COVID. Te produkty wyrzuć z diety
Upośledzają odporność i przyczyniają się do gorszego COVID. Te produkty wyrzuć z diety (Getty Images)

Znajdują się niemal w każdej kuchni – cukier, mąka, produkty przetworzone. Sięgamy po nie często, bo są tanie i łatwo dostępne. Tymczasem wieloletnie spożywanie ich nawet w umiarkowanej ilości wpływa destrukcyjnie na nasz układ odpornościowy, a nawet – może zwiększać ryzyko cięższej postaci COVID-19.

spis treści

1. Dieta a odporność

Od kiedy nauka dostarczyła dowodów na większy związek między dietą a odpornością, nikt nie ma wątpliwości, że zbilansowana dieta może nas ochronić przed wieloma chorobami i ich skutkami. Z drugiej strony określone nawyki czy grupy produktów żywnościowych mogą przyczynić się do wielu chorób – bezpośrednio, działając kancerogennie lub pośrednio, upośledzając naszą odporność. To z kolei w dobie pandemii może być dla nas szczególnym ciosem - zwiększać ryzyko zachorowania, ale też ciężkiego przebiegu infekcji COVID-19.

W jaki sposób jedzenie może wpływać negatywnie na odporność? Przede wszystkim działając prozapalnie. Coraz więcej mówi się także o destrukcyjnym wpływie określonych produktów na jelita czy w ogóle – na błonę śluzową znajdującą się w układzie pokarmowym. Tymczasem właśnie tam produkowane są komórki odpornościowe, odpowiedzialne za walkę z infekcją.

Zobacz film: "Napoje gazowane gorsze niż słodycze"
Dietetyczka mówi o tym, jak jedzenie może wpływać negatywnie na układ odpornościowy
Dietetyczka mówi o tym, jak jedzenie może wpływać negatywnie na układ odpornościowy (Arch. prywatne Hanny Stolińskiej)

- Jedzeniem jesteśmy w stanie bardzo dużo zrobić – pomóc wyjść z choroby, zwalczać określone powikłania po infekcji, wspierać leczenie farmakologiczne. Choć tutaj rozszerzyłabym pojęcie diety na styl życia – to on jest kluczowy – przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie dr Hanna Stolińska, dietetyczka kliniczna, autorka artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz książek związanych z żywieniem w chorobach autoimmunologicznych.

2. Biała śmierć: cukier i mąka

Cukier oceniany jest przez lekarzy i dietetyków jednoznacznie – należy dążyć do wyeliminowania go z diety w jak największym stopniu, a już na pewno unikać produktów, w których mamy dodany cukier.

- Ludzie są niesamowicie uzależnieni od cukru i to uzależnienie budujemy już od najmłodszych lat – mówi dr Stolińska i tłumaczy: - Cukier działa prozapalnie w organizmie. A stan zapalny pogarsza odporność, ale też sprzyja rozwojowi takich chorób, jak nowotwory – ostrzega ekspertka.

To jednak nie wszystko. Jeśli uważnie studiujemy etykiety produktów, by móc wyeliminować cukier dodany, możemy wpaść w pułapkę. Cukru nie ma, ale jednak słodycz jest. To wina równie niezdrowych dodatków, takich jak syrop gluktozowo-fruktozowy czy obfitujący we fruktozę syrop kukurydziany.

Badania wykazały, że nadmiar fruktozy może promować rozwój raka jelita grubego i odgrywać szczególną rolę w rozwoju otyłości wraz ze wszystkimi jej skutkami, w tym upośledzeniem odporności.

Zdaniem dr Stolińskiej równie szkodliwa co cukier jest... biała mąka.

- Biała mąka to też dla mnie cukier – węglowodany proste w czystej postaci. Bez żadnych wartości, bez witamin, bez składników mineralnych, bez błonnika pokarmowego. Z diety moich pacjentów białą mąkę wyrzucam zdecydowanie. Ona nie jest do niczego potrzebna, to puste kalorie, a przecież po to jemy, by odżywić nasz organizm – podkreśla ekspertka.

W dobie pandemii Światowa Organizacja Zdrowia szczególny nacisk kładzie na dietę i mówi wprost o ograniczeniu cukrów prostych, soli w potrawach, a także żywności przetworzonej.

3. Konserwanty i żywność przetworzona

- Żywność przetworzona, a zwłaszcza mięso przetworzone, są niezmiernie szkodliwe. WHO już trzy lata temu wydało oświadczenie, że takie mięso jest wręcz rakotwórcze. Osoby, które jedzą żywność przetworzoną mają częściej choroby układu krążenia, nowotwory, stany zapalne w organizmie, problemy ze stawami – alarmuje dr Stolińska.

W produktach wysokoprzetworzonych kryje się nadmiar soli, cukru, ale też innych polepszaczy smaków i konserwantów. Zadając sobie pytanie, jakie miejsce w naszej diecie zajmuje żywność przetworzona, musimy uświadomić sobie, że to nie tylko fast foody kojarzone z popularnymi sieciówkami serwującącymi frytki i hamburgery. To dużo szersze pojęcie i obejmuje chociażby wędliny, mrożone pieczywo, płatki śniadaniowe, keczup i inne sosy – lista jest długa.

- Jeżeli przez lata spożywamy żywność wysokoprzetworzoną, to ma to niebagatelny wpływ na zdrowie. Wystarczy sobie uświadomić, że kiedyś nie było tylu alergii, nie było tak porażającej liczby osób z chorobami jelit czy osób z zaburzeniami hormonalnymi. To się przecież skądś wzięło i dlatego ja wciąż powtarzam, jak ważna jest dieta nieprzetworzona – mówi ekspertka.

Nie tylko konserwanty obecne w żywności mogą nam szkodzić. Kluczowy jest tutaj brak wartości odżywczych pożywienia wysokoprzetworzonego. W konsekwencji może to prowadzić nawet do niedożywienia, upośledzającego w sposób znaczny odporność. Paradoksalnie niedożywienie może dotyczyć nawet osób z nadwagą czy otyłych.

Jak informuje Europejskie Towarzystwo Żywienia Klinicznego i Metabolizmu (ESPEN, European Society for Clinical Nutrition and Metabolism), "niedożywienie to stan, który jest skutkiem obniżonego spożycia żywności powodującego zmiany w składzie ciała (spadku beztłuszczowej masy ciała i masy komórek). Zmiany te prowadzą do pogorszenia funkcji fizycznych i psychicznych oraz gorszego przebiegu choroby".

Oznacza to, że nawet u osób otyłych można zaobserwować spadek beztłuszczowej masy ciała na rzeczy nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej. Ta z kolei, czego dowiodły badania, jest jednym z najważniejszym czynników wpływających na ciężkość przebiegu COVID-19.

4. Produkty typu "light"

Po faktycznym okresie wzmożonej popularności produktów typu "light" przyszedł czas na refleksję. Eksperci zaczęli ostrzegać przed nimi, tłumacząc, że miejsce tłuszczu czy cukru zajmują w produktach typu "light" sztuczne słodziki, polepszacze smaku i konserwanty. Czyli czynniki upośledzające pracę naszego układu odpornościowego.

Jednak dr Stolińska podkreśla, że nie należy generalizować i zrównywać wszystkich produktów "light".

- Nie jestem przeciwnikiem tego typu produktów, ale nie dajmy się nabrać na hasła marketingowe, czytajmy składy i sprawdzajmy, czy produkt faktycznie ma niższą wartość energetyczną. Uwaga na obietnice na opakowaniach typu: lekki, fit czy jakieś obrazki-piórka – mówi ekspertka i dodaje: - W nich cukier czy tłuszcz może być zastąpiony niezdrowymi konserwantami czy innymi składnikami, które mają polepszyć smak takiego produktu.

Dr Stolińska zwraca uwagę, że Polskie Towarzystwo Badań nad Otyłością oraz Polskie Towarzystwo Diabetologiczne potwierdzają, że sięganie po produkty "light" jest korzystne dla osób z otyłością i cukrzycą. W kontekście odporności właśnie te grupy pacjentów powinny świadomie sięgać po produkty o obniżonej wartości energetycznej.

- Osobiście wolę twaróg chudy niż półtłusty, serek wiejski lekki – są produkty, które warto wybierać w postaci odchudzonej – mówi dietetyczka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze