Zmniejsza istotę szarą w mózgu. Naukowcy ostrzegają
Kieliszek wina do kolacji, łyk mocniejszego alkoholu na poprawę trawienia... Tego typu twierdzenia słyszy się często, zwłaszcza w polskich domach. Ale ile jest w nich prawdy?
1. Naukowcy obalają alkoholowy mit
Jak dowiedli badacze z kanadyjskiego University of Victoria, żadne spożycie alkoholu nie jest korzystne dla zdrowia. Naukowcy przeanalizowali ponad sto różnych badań przeprowadzanych w celu określenia wpływu alkoholu na długość życia. Choć wstępne wnioski faktycznie potwierdzały, że sporadyczne i umiarkowanie picie może zmniejszać ryzyko przedwczesnej śmierci o 14 proc., teza ta została obalona po głębszej analizie danych.
Eksperci stwierdzili, że badania które wskazywały na korzyści płynące ze spożywania alkoholu mogły pomijać wiele istotnych czynników i bazować na ograniczonej grupie badawczej.
Naukowcy alarmują więc, że alkohol pozostaje głównym sprawcą chorób sercowo-naczyniowych, ale także nadwagi i otyłości oraz towarzyszących im chorób metabolicznych, takich jak cukrzyca typu 2. Ostrzegają także, że nie ma czegoś takiego jak zdrowa dawka alkoholu.
2. Już niewielkie ilości niszczą zdrowie
Jak wykazali w badaniach z 2021 roku naukowcy Uniwersytetu Oksfordzkiego, nawet niewielkie ilości etanolu wpływają na objętość istoty szarej w mózgu. Jej zmniejszenie może nastąpić przy spożywaniu zaledwie jednego małego piwa co kilka dni lub raz w tygodniu.
Regularne picie alkoholu, nawet tego niskoprocentowego, prowadzi także bezpośrednio do zwiększonego ryzyka uszkodzeń wątroby czy nerek, a także wystąpienia nowotworów, zwłaszcza tych atakujących przełyk, żołądek, jelita czy wątrobę.
Przypadek pacjenta, który spożywał po jednym piwie, ale nawet kilka razy w tygodniu, przywoływał jakiś czas temu lekarz rodzinny dr Michał Domaszewski. Efekty takiego stylu życia doprowadziły do szeregu problemów zdrowotnych już w ciągu roku.
- Na jaw wyszedł szereg problemów i dolegliwości: po pierwsze pacjent znacznie przytył i była to tzw. otyłość brzuszna, którą potocznie nazywamy "brzuchem piwnym". Do tego miał cechy stłuszczenia wątroby widoczne w USG, a w badaniach laboratoryjnych zatrważająco wysokie poziomy AST i ALT, przekroczone nawet kilkukrotnie – mówił Domaszewski w rozmowie z WP abcZdrowie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski