Żywność, która zawiera najwięcej chemii
Konserwanty, sztuczne barwniki, emulgatory i stabilizatory to dodatki powszechnie dodawane do żywności. Chociaż producenci jedzenia i specjaliści zapewniają, że są nieszkodliwe dla zdrowia, ciężko nam w to uwierzyć.
W dużych ilościach mogą szkodzić wątrobie, trzustce, a nawet komórkom w mózgu.
Jeśli nie czytamy składów, możemy być zdziwieni ile codziennie zjadamy chemicznych dodatków. Znajdują się one w produktach, które regularnie lądują na naszym talerzu.
Gdzie jest ich najwięcej? Zobacz naszą galerię.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Zobacz też: Wypij, a twój organizm będzie pracować na pełnych obrotach
Mortadela i inne produkty mięsne
Do produkcji mortadeli, parówek, kiełbas, konserw mięsnych i wędlin używa się substancji chemicznych, które smak, zapach i wygląd produktu, a także wydłużają jego przydatność do spożycia.
W składzie znajdziemy glutaminian sodu (E621), który może powodować alergie, pieczenie warg i podrażnienie spojówek.
Wysoko na liście jest też azotyn sodu, który podkręca smak i aromat, a w nadmiarze powoduje zatrucie organizmu, bóle i zawroty głowy oraz zapalenie nerek.
W składzie wędlin i parówek znajdziemy również acetylowany adypinian dwuskrobiowy (E1422), gumę guar (E412), izoaskorbinian sodu (E316) i trifosforan pentasodowy (E451i).
Ten ostatni wiąże wapń, utrudniając jego wchłanianie, przyczynia się do zmniejszenia gęstości kości i zwiększenia ryzyka osteoporozy.
Zobacz też: Prosty sposób, by obniżyć cholesterol i chronić serce
Chipsy i wafelki
Chipsy i chrupki to dla wielu idealna przekąska na wieczór. Są dostępne w różnych smakach oraz wariantach i każdy na pewno znajdzie swoje ulubione.
Mina może jednak zrzednąć, gdy zaczniemy czytać skład tych przekąsek.
Na pierwszym miejscu nierzadko jest sól, zaraz potem barwniki i polepszacze. Jedna z nich - difosforan disodowy (E450) - w nadmiarze powoduje uszkodzenia nerek, utrudnia też wchłanianie wapnia, przyczyniając się do zwiększenia ryzyka osteoporozy.
W składzie jest też karmel amoniakalny (E150c), glutaminian sodu (E621), węglan sodu (E500), guanylan disodowy (E627).
To może zamiast chipsów lepiej sięgnąć po wafelki? Niekoniecznie.
Gotowe ciastka, pierniczki i wafelki zawierają sporo substancji dodatkowych, które mają za zadanie utrzymać ich świeżość, ładny zapach i intensywny smak.
W składzie m.in. siarczan wapnia (E516), difosforany, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, dodatki cukru i słodzkików, m.in. sorbitolu.
Nadmiar sorbitolu w diecie powoduje gazy, wzdęcia, skurcze jelit i nawracające biegunki. Szczególnie wrażliwe są na ten składnik osoby cierpiące na zespół jelita drażliwego.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Lody i gotowe desery
Gotowe desery w plastikowych opakowaniach kuszą kolorową, puszystą i słodką zawartością. Tymczasem po spojrzeniu na skład może się okazać, że deser opisany jako mleczny, nie ma w składzie ani grama mleka.
Są za to utwardzone tłuszcze, cukier w różnych postaciach, skrobia modyfikowana i ulepszacze. Uważać trzeba na dodatek karagenu E407, zagęszczacz, który w nadmiarze powoduje wzdęcia.
Jest też podejrzewany o właściwości rakotwórcze i może przyczyniać się do owrzodzenia jelita.
Podobnie jest w przypadku lodów. Jeśli spojrzymy na skład obok mleka, śmietanki, owoców i cukru, znajdziemy również szereg dodatków: gumę guar (E412), barwniki takie jak annato (E160b), betaninę (E162) i inne.
Serek topiony
Serek topiony można kupić w dwóch wariantach. Jest dostępny w formie plasterków lub jako masa do smarowania pieczywa.
W składzie oprócz wody i tłuszczów utwardzonych tłuszczów roślinnych znajdziemy również mąkę pszenną, skrobię, białko sojowe i mnóstwo substancji dodatkowych.
Na liście m.in. difosforany (E450), które wpływają na zmianę gęstości kości, karagen (E407), który w nadmiarze powoduje wzdęcia, guma ksantanowa (E415), która może powodować alergie i biegunkę.
Przed zakupem warto spojrzeć na skład. Im krótszy tym lepiej.
Gotowe sałatki i dania w słoikach
Gotowe dania w słoikach i sałatki stanowią podstawę diety osób, które nie mają czasu lub chęci na samodzielne gotowanie.
Zamknięte w słoiku klopsiki, gołąbki czy mięsne sosy stanowią często smaczny zamiennik domowego obiadu. Większość z nich zawiera MOM, czyli mięso oddzielane mechaniczne, wraz z fragmentami skóry, chrząstek i kości.
W ich składzie znajdziemy również substancje polepszające smak i zapach oraz wydłużające przydatność do spożycia. Na liście są: azotyn sodu (E621), glutaminian sodu (E621), karagen (E407), guma ksantanowa (E415) i guma guar (E421). To kolejny produkt, który zawiera te substancje.
W składzie sałatek, oprócz różnych rodzajów sałat, warzyw, szynki, jajka albo pieczonego indyka znajdziemy masę substancji, które odpowiadają za przedłużenie świeżości i utrzymanie ładnego wyglądu poszczególnych składników.
Na czele jest glutaminian sodu (E621), azotyn sodu (E250) i benzoesan sodu (E211). Ten ostatni jest niebezpieczny dla alergików, ponieważ nasila wydzielanie histamin. Podrażnia też śluzówkę żołądka, szczególnie u osób starszych.
Zobacz też: Objaw chorej wątroby może pojawić się na skórze
Inne produkty
Gotowe, mrożone pizze i zapiekanki to nie najlepszy pomysł na zdrowy obiad. Można je co prawda szybko odgrzać w piekarniku albo w mikrofalówce, ale nie ma w nich żadnych wartości odżywczych.
Taki posiłek składa się w większości z węglowodanów prostych, tłuszczów utwardzonych i nasyconych i kiepskiej jakości białka.
W ich składzie znajdziemy też azotyn sodu (E250), chlorek wapnia (E509), fosforany sodu (E339) i wapnia (E431) oraz karagen (E407) i octan sodu (E262).
Uważać trzeba również na napoje, a w szczególności na słodkie napoje gazowane, które zawierają mnóstwo cukru i żadnych wartości odżywczych.
Cukier występuje pod postacią słodzików: acesulfamu K (E950) i benzoesanu sody, które mogą powodować alergie i problemy żołądkowe.
Większość z tych produktów gości na naszych stołach częściej niż raz w tygodniu, a to bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl