Nasze babcie traktowały jak lek. Dziś uważana za odpad
Serwatka niegdyś stanowiła prozdrowotny napój, który gasił pragnienie, świetnie nawadniał, a jako źródło białka i kluczowych aminokwasów - odżywiał organizm i chronił skórę przed zmarszczkami. Dziś niestety traktujemy ją jak odpad, zapominając o jej cennych właściwościach.
1. Serwatka. Niewiele kalorii, mnóstwo białka i witamin
Serwatka, mętny, biały lub żółtawy płyn, to w rzeczywistości produkt uboczny powstający w trakcie wytwarzania sera.
Po dodaniu do mleka krowiego, koziego czy owczego kwasu mlekowego, podpuszczki lub pod wpływem temperatury ok. 65 stopni, z płynu zaczynają wytrącać się "skrzepy", czyli kawałki sera. Pozostały w naczyniu płyn to właśnie drogocenna serwatka.
Jej przydatność do spożycia jest krótka, dlatego też coraz częściej możemy spotkać się z białkiem serwatkowym, powstałym w procesie odparowania wody. Z jej dobrodziejstw korzystają szczególnie sportowcy, bo produkt w proszku to źródło łatwo przyswajalnego białka.
A świeża serwatka? To napój, który świetnie nawadnia, a przy tym jest niskokaloryczny. W 100 ml znajduje się zaledwie 25 kcal, dla porównania maślanka ma 40 kcal w 100 ml, a kefir - 50 kcal. Serwatka zawiera niewielkie ilości węglowodanów i jeszcze mniej tłuszczu, a przy tym stanowi bogactwo wapnia, fosforu oraz witamin z grupy B. Zawiera też kluczowy dla zdrowego serca i układu nerwowego magnez oraz niezbędny dla odporności, ale też zdrowych włosów, skóry i paznokci cynk.
2. Na trawienie, zdrowe serce i ochronę przed rakiem
Jako źródło białka odżywia, ale pita regularnie serwatka wspiera także pracę układu pokarmowego, usprawniając trawienie i zapobiegając zaparciom. Obecne w niej aminokwasy zapewniają właściwy poziom lipidowy, a nawet mogą chronić przed nadciśnieniem.
Wreszcie występujące w serwatce białka stymulują pracę wątroby i trzustki, a także pęcherzyka żółciowego. Część z nich wykazuje również działanie antyoksydacyjne, dzięki czemu blokują rozwój wolnych rodników. W ten sposób serwatka może mieć działanie przeciwstarzeniowe, ale przede wszystkim zmniejszać ryzyko rozwoju nowotworów.
Niektóre z badań nad serwatką wskazują również na jej użyteczność w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu B, zmniejszaniu ryzyka rozwoju choroby wieńcowej czy osteoporozy. Inne sugerują, że serwatka może także obniżać poziom kortyzolu, hormonu stresu.
O tym, że jest to napój prozdrowotny, wiedziały już nasze babcie, które nie pozwalały sobie na wylewanie płynu pozostałego po zrobieniu sera, traktując ją niekiedy jak lek. Serwatką nie tylko łagodziły głód i gasiły pragnienie, ale też wykorzystywały płyn do leczenia oparzeń i podrażnień skóry.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl