Trwa ładowanie...

Jedna z najzdrowszych ryb. Znacznie lepsza od popularnego łososia

 Karolina Rozmus
06.03.2024 09:23
Pochodzi z Alaski, ale kupisz w polskim dyskoncie. Prawdziwy rarytas dla amatorów ryb
Pochodzi z Alaski, ale kupisz w polskim dyskoncie. Prawdziwy rarytas dla amatorów ryb (Getty Images)

Eksperci nie mają wątpliwości, że dziki łosoś to rarytas, za który organizm nam podziękuje. Ma znacznie lepszy profil odżywczy niż łosoś hodowlany, zwłaszcza pochodzący z Atlantyku, zawiera też znacznie mniej toksyn. Do tego znawcy uważają, że nie ma smaczniejszej ryby.

spis treści

1. Dziki łosoś z Alaski. Źródło kwasów omega-3

Czym wyróżnia się dziki łosoś pacyficzny poławiany w okolicach Alaski? W porównaniu do atlantyckiego łososia, zarówno dzikiego, jak i hodowlanego, ma znacznie mniej toksyn, w tym metali ciężkich. Nie zawiera też antybiotyków ani pestycydyów, których pozostałości niekiedy mogą znajdować się w mięsie ryb hodowlanych.

Do tego jest źródłem dobrze przyswajalnego białka, witamin i minerałów, a przede wszystkim nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Obecność eikozapentaenowego (EPA) oraz dokozapentaenowego (DPA) to gwarancja lepszego funkcjonowania mózgu oraz serca. Kwasy omega-3 mogą bowiem chronić przed chorobami neurozwyrodnieniowymi i chorobami układu krążenia.

Łosoś z Alaski uchodzi za najzdrowszego
Łosoś z Alaski uchodzi za najzdrowszego (Pixabay)
Zobacz film: "Łosoś bio, hodowlany i dziki. Który jest najzdrowszy?"

Eksperci nieustannie apelują, by pamiętać o regularnym spożywaniu tłustych ryb morskich. Głównie za sprawą kwasu EPA i kwasu dokozaheksaenowego (DHA) mogą pozytywnie wpływać na poziom cholesterolu i trójglicerydów, chroniąc przed rozwojem miażdżycy. Niektóre badania sugerują również, że kwasy omega-3 mogą działać antynowotworowo, chroniąc przed rozwojem m.in. raka piersi, prostaty, trzustki czy okrężnicy.

2. Szukaj promocji. To najlepsza inwestycja w zdrowie

Alaskański łosoś stanowi idealny wybór dla każdego, bez obaw mogą go spożywać także kobiety w ciąży i dzieci. 140-gramowa porcja fileta z łososia w aż 180 proc. pokrywa dzienne zapotrzebowanie dorosłej osoby na witaminę B12, a w 60 proc. na niezwykle cenny pierwiastek - selen. W łososiu znajdziemy też fosfor i pozostałe witaminy z grupy B. Obecne w rybie witaminy z grupy B, witamina D oraz selen i duża ilość białka wpływają pozytywnie na układ immunologiczny, wspierając procesy obronne organizmu.

Dziki łosoś z Alaski dzięki kompozycji wartościowego białka i tłuszczów może też wspierać utrzymanie prawidłowej masy ciała, wpłynie pozytywnie na kondycję skóry, włosów i paznokci, a nawet może poprawiać jakość snu i chronić przed rozwojem depresji.

Tzw. łosoś sockeye czy też łosoś czerwony, który nazywany jest tak z uwagi na wyjątkowo intensywny kolor, zaliczany jest nie tylko do najzdrowszych, ale i najsmaczniejszych. Można go dusić, piec i gotować na parze, ale często jadany jest w postaci surowej czy wędzonej. Kilogram fileta łososia sockeye może kosztować nawet 300 zł, ale ryba w dzwonkach jest nieco tańsza. W polskich dyskontach można ją znaleźć w cenie nawet 69,90 zł za kilogram. Taka ryba świetnie nadaje się na grilla, można ją zapiekać w piekarniku bądź smażyć na patelni.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze