Trwa ładowanie...

Szkodliwe niczym papierosy. Polacy jedzą na potęgę od najmłodszych lat

Karolina Rozmus
14.04.2023 22:03
Jednym ze źródeł nitrozoamin jest mięso
Jednym ze źródeł nitrozoamin jest mięso (Getty Images)

Nitrozoaminy to szkodliwe związki chemiczne. Powszechnie występują w żywności, a jednocześnie zostały uznane za substancje mogące przyczyniać się do raka. Znajdziemy je m.in. w przetworzonym mięsie i rybach, napojach alkoholowych, serze, a nawet niektórych lekach.

spis treści

1. Nitrozoaminy pod lupą Komisji Europejskiej

Nitrozoaminy to produkty uboczne reakcji nitrozujących, takich jak azotyny czy tlenki azotu i substancje na bazie amin.

- Nitrozoaminy to grupa związków organicznych, wśród których wiele z nich sklasyfikowano jako bardzo szkodliwe dla człowieka, rakotwórcze. W ostatnich latach Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności bierze pod lupę tę grupę związków i zleca szereg badań mających dać nam jasne wytyczne co do potencjalnego ryzyka dla naszego zdrowia – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie mgr inż. Marta Zaleska, technolog żywności, autorka bloga panitechnolog.pl.

Zobacz film: "Substancje rakotwórcze w wędzonym mięsie"

Najnowszy raport budzi niepokój. Komisja Europejska wystąpiła do Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (European Food Safety Authority, EFSA) o opinię naukową na temat zagrożeń dla zdrowia publicznego związanych z obecnością N-nitrozoamin w żywności. Ocenie poddano dziesięć z nich (m.in. NDMA, NMEA, NDEA, NDPA). Badania na gryzoniach dowiodły, że powodują nowotwory wątroby, zarówno łagodne, jak i złośliwe.

- Już w roku1956 sklasyfikowano te związki jako substancje powodujące guzy wątroby. Do dziś przebadano już 300 nitrozoamin i ok. 90 proc. z nich uznano za rakotwórcze w badaniach wielu gatunków zwierząt – podkreśla technolog żywności.

Panel ds. Zanieczyszczeń w Łańcuchu Żywnościowym (Panel CONTAM) Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności wziął pod lupę nitrozoaminy, by ocenić toksyczność N-NA dla ludzi i zwierząt oraz narażenie mieszkańców Unii na działanie nitrozoamin w związku z dietą.

Wnioski przekazał w raporcie dr Dieter Schrenk, przewodniczący panelu.

"Z naszej oceny wynika, że we wszystkich grupach wiekowych w całej populacji UE poziom narażenia na nitrozoaminy w żywności budzi obawy zdrowotne" – czytamy w raporcie.

Jednym ze źródeł nitrozoamin są przetworzone mięsa
Jednym ze źródeł nitrozoamin są przetworzone mięsa (Pixabay)

Co prawda niepokojące wyniki badań dotyczą gryzoni, ale - jak podkreśla dr Schrenk - dla zachowania bezpieczeństwa ludzi konieczne było założenie, że takie samo działanie kancerogenne nitrozoaminy wykazują w stosunku do organizmu człowieka.

Raport wskazuje też, że jest pokaźna grupa produktów, które zawierają największe dawki N-NA. Wykryto je w "peklowanych produktach mięsnych, przetworzonych rybach, piwie i innych napojach alkoholowych i bezalkoholowych, serze, sosie sojowym, olejach, przetworzonych warzywach i ludzkim mleku". Technolog żywności zwraca uwagę, że najbardziej newralgiczną kategorią jest zdecydowanie mięso przetworzone – wędliny, kiełbasy i mięsa marynowane.

- Dzieje się tak, ponieważ liczne nitrozoaminy powstają w wyniku reakcji między azotynami, które dodaje się do mięs a białkiem mięsa w wyniku działań wysoką temperaturą. Czyli podczas wszelkiego gotowania, pieczenia, smażenia itp. – tłumaczy Marta Zaleska.

Ekspertka dodaje, że praktycznie niemożliwe jest unikcięcie narażenia na te kancerogenne i mutagenne substancje.

- Ostatnie badania donoszą, że również wiele popularnych leków - przeciwbólowych, przeciwhistaminowych czy uspokajających - może być zanieczyszczonych nitrozoaminami – mówi.

- Nawet przechowując warzywa liściaste w folii, bez dostępu powietrza, przyczyniamy się do przemian występujących w nich azotanów w azotyny, które to w naszym żołądku pod wpływem kwasów żołądkowych zamieniają się w nitrozoaminy - dodaje.

Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC, ang. International Agency for Research on Cancer) zaklasyfikowała nitrozoaminy do grupy 2a, czyli związków o prawdopodobnym działaniu rakotwórczym dla ludzi. Jedno z kohortowych badań prowadzonych w Holandii wykazało związek między NDMA i rakiem płaskonabłonkowym przełyku, również kohortowe badanie prowadzone w Szwecji wskazywało na zwiększone ryzyko raka żołądka, a brytyjskie badanie – większe ryzyko raka przewodu pokarmowego, tj. przełyku, żołądka, okrężnicy, odbytnicy.

- Nitrozoaminy wykazują właściwości mutagenne, czyli mają zdolność do zmian odziedziczonego materiału genetycznego, z kolei zmiany te mogą być przyczyną dziedzicznych wad genetycznych u potomstwa – tłumaczy mgr inż. Zaleska.

- Ponadto nitrozoaminom przypisuje się działanie teratogenne, inaczej embriotoksyczne, mówiąc wprost - powodujące wady w rozwoju płodu. Kolejne ich niechciane właściwości to silne działanie rakotwórcze oraz powodowanie uszkodzeń wątroby – dodaje ekspertka.

Tłumaczy, że będąc świadomym ryzyka, możemy ograniczać określone kategorie produktów, w tym przetworzone mięso, także to wykonane w domu, jeśli do przygotowania wykorzystujemy sól peklową, w której znajdują się azotany. Możemy też, poprzez dietę, ograniczyć szkodliwe działanie spożywanych nitrozoamin.

- Istnieją również substancje, które niejako stają w obronie naszych organizmów i "walczą" z negatywnymi skutkami zjadania nitrozoamin. Witamina E, selen, witamina A oraz polifenole i flawonole. To dobroczynne dla nas substancje, które pomagają chronić się przed kancerogennym wpływem spożywania nitrozoamin. Nasza dieta powinna obfitować w dobrej jakości warzywa i owoce takie jak borówki, pomarańcze, porzeczki, wiśnie, jabłka, warzywa kapustne, paprykę, szczypior, a także migdały i czosnek – radzi ekspertka.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze
Szukaj innego lekarza
Komentarze
Wysyłając opinię akceptujesz regulamin zamieszczania opinii w serwisie. Grupa Wirtualna Polska Media SA z siedzibą w Warszawie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.