Taka kolacja rujnuje zdrowie. Zwiększa ryzyko raka i chorób serca
Nie tylko śniadanie jest kluczowym dla zdrowia posiłkiem. Równie ważna jest kolacja, którą często jemy zbyt późno i w dodatku sięgamy po nieodpowienie produkty, które zamiast dać organizmowi odpocząć, tylko go obciążają. To pierwszy krok do poważnych chorób.
1. Późna kolacja szkodzi zdrowiu
Kolacja nie powinna obciążać organizmu, tylko dać mu czas na regenerację po intensywnej pracy w ciągu dnia. Dlatego posiłek powinien być lekkostrawny i zjedzony odpowiednio wcześnie. Niestety, wiele osób żyjąc w pośpiechu nie ma czasu na regularne jedzenie.
W ciągu dnia zjada "zapychacze", a czas na większy posiłek ma dopiero późnym wieczorem.
Często kolacja jest traktowana jak obiad, na który nie było czasu w ciągu dnia. To bardzo zdradliwe podejście, które może sprzyjać poważnym dolegliwościom, jak otyłość i bezsenność.
To z kolei pierwszy krok między innymi do chorób serca, nadciśnienia, cukrzycy czy udaru mózgu.
Najlepszy moment do spożywania posiłków jest między godziną 6 a 19 (najlepiej jeśli w ciągu dnia jemy 4-6 mniejszych posiłków, żeby organizm cały czas miał "paliwo"). Jeśli ostatni posiłek dnia zjemy wcześniej, organizm jest w stanie efektywniej wykorzystywać pokarm (wykorzystuje tłuszcz jako energię). Jeśli fundujemy sobie przekąski przed snem, zaburzy to jego dobowy rytm.
Zwiększamy tym samym ryzyko zgagi, niestrawności i zaburzeń snu. To także wpływa na to, jak zaczniemy następny dzień. Może się okazać, że zamiast wstawać pełni energii, obudzimy się ospali.
Optymalnym wyjściem jest lekki posiłek, co najmniej dwie godziny przed pójściem spać.
2. Chore serce i większe ryzyko raka
Późne jedzenie kolacji sprzyja też sięganiu po "szybkie" jedzenie, a tym samym produkty, które są przetworzone i mają wysoką zawartość soli.
Tymczasem nadmiar soli prowadzi między innymi do nadciśnienia i miażdżycy, co grozi m.in. chorobami serca i udarem.
Ponadto późna kolacja to większe ryzyko raka.
Naukowcy z Institute for Global Health w Hiszpanii uznali, że pora spożywania kolacji może zmniejszać lub zwiększać ryzyko rozwoju niektórych nowotworów.
Badacze porównali nawyki osób cierpiących na choroby nowotworowe. Okazało się, że osoby, które jadły kolację przed godz. 21 mają o 20 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na raka piersi czy raka prostaty niż ci, którzy jedli po godz. 22 lub zaraz po niej kładli się spać.
Naukowcy łączą większe ryzyko raka z zakłóceniem "zegara biologicznego" i zmniejszoną zdolnością do przetwarzania glukozy. Dlatego kolację powinno się jeść co najmniej dwie godziny przed snem. Nie powinna być tłusta i mieć zbyt dużo cukrów prostych.
3. Tego nie jedz na kolację
Biorąc pod uwagę ryzyko rozwoju poważnych chorób, w tym nowotworowych, najlepiej jeśli na kolację maksymalnie ograniczymy lub całkiem zrezygnujemy z produktów z wysoką zawartością tłuszczów nasyconych (masła, tłustego nabiału czy tłustego mięsa). Można je zastąpić tłuszczami nienasyconymi np. oliwą z oliwek.
W posiłkach, które spożywamy na kolację powinno być też jak najmniej cukru, który ma działanie prozapalne i soli, której nadmiar może prowadzić do nadciśnienia czy miażdżycy.
Dobrze natomiast sięgać po warzywa, rośliny strączkowe (np. fasolę, groszek) czy chude białe mięso, owoce morza i jajka. Dobrym pomysłem są także niskokaloryczne owoce (arbuz, jagody, papaja). Można też dodać orzechy i nasiona, ale należy je spożywać w umiarkowanych ilościach.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl