Trwa ładowanie...

Ten niedobór zwiększa ryzyko zgonu o 80 proc. Zagrożona jedna grupa

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 06.03.2023 18:34
Niedobór sodu groźny dla pacjentów z niewydolnością serca
Niedobór sodu groźny dla pacjentów z niewydolnością serca (Getty Images)

Wytyczne WHO i towarzystwa kardiologicznych są jasne: ogranicz sól do maksymalnie pięciu gramów dziennie. Czy w takim razie lepiej pozbyć się solniczki z domu? Najnowsze badania wydają się temu przeczyć. Niedobór sodu u pacjentów z niewydolnością serca może prowadzić do zgonu.

spis treści

1. Niedobór sodu śmiertelnie groźny dla tej grupy

Ograniczenie soli – do pięciu gramów dziennie w przypadku osób zdrowych i poniżej trzech u osób z chorobami serca jest konsekwencją dowiedzionego negatywnego wpływu nadmiernej ilości sodu na zdrowie.

Najnowsze badania wskazują jednak, że radykalne ograniczenie soli, wcale nie będzie dobrodziejstwem dla organizmu, co więcej – może zwiększać ryzyko zgonu. Naukowcy z American College of Cardiology, analizując dziewięć badań klinicznych i bazując na danych od niemal 3500 pacjentów z niewydolnością serca, doszli do zaskakujących wniosków.

Zobacz film: "Działanie soli na mózg"

Osoby, które spożywały mniej niż dwa i pół grama soli dziennie narażone były na wyższe o 80 proc. ryzyko zgonu w porównaniu z osobami, w których diecie spożycie soli przekraczało tę ilość.

- Sód, główny składnik soli kuchennej, jest bardzo potrzebnym w naszym organizmie elektrolitem. Między innymi odpowiada za utrzymanie właściwej objętości krwi, odpowiedniego pH organizmu i właściwej gospodarki wodno-elektrolitowej – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog i internista.

Zarówno nadmiar jak i niedobór sodu są szkodliwe
Zarówno nadmiar jak i niedobór sodu są szkodliwe (Pixabay)

- Poza tym jest niezbędny do prawidłowej pracy mięśni, w tym oczywiście mięśnia sercowego, a także dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego – dodaje.

Ekspertka podkreśla, że zbyt niskie stężenie sodu w osoczu krwi, zwane hiponatremią, jest groźne zwłaszcza w przypadku pacjentów z niewydolnością serca. Może skutkować zawrotami głowy, nudnościami czy wymiotami, spadkiem ciśnienia tętniczego krwi, dolegliwościami ze strony układu nerwowego czy wreszcie – układu mięśniowego.

- Wskutek nieprawidłowej pracy układu mięśniowego notuje się osłabienie mięśni czy dysfunkcję mięśnia sercowego pod postacią zaburzeń rytmu serca. To oczywiście może zwiększać ryzyko zgonu w niewydolności serca – podkreśla.

Tłumaczy, że u osób z niewydolnością serca nierzadko dochodzi do retencji wody, a co za tym idzie – rozcieńczenia składników krwi, w tym obniżenia stężenia sodu. To także skutek stosowanej farmakoterapii, m.in. diuretyków, które działając moczopędnie, mogą prowadzić do zaburzeń elektrolitowych.

- W tej sytuacji, aby uniknąć powikłań hiponatremii, należy dążyć do zwiększenia stężenia sodu poprzez stosowanie odpowiednich leków. Podaje się leki zatrzymujące sód, leki moczopędne usuwające nadmiar wody, a w ciężkich zaostrzeniach niewydolności serca w szpitalu stosuje się nawet płyny o wysokim stężeniu sodu, aby wyrównać gospodarkę wodno-elektrolitową i poprawić stan kliniczny – wyjaśnia.

- Można zatem pośrednio wnioskować, że bardzo restrykcyjne obniżanie podaży sodu w diecie przez osoby z niewydolnością serca, może pogorszyć rokowanie. Są też prowadzone na ten temat badania naukowe, których wyniki sugerują, że hiponatremia w niewydolności serca zwiększa ryzyko zgonu – dodaje dr Uścińska.

Autorzy badania zwrócili uwagę, że zamiast skupić się na restrykcyjnym ograniczaniu soli w diecie tej grupy pacjentów, należałoby raczej ustalić bezpieczny poziom spożycia soli. Zdaniem dr Uścińskiej, pomijając pacjentów z niewydolnością serca, którzy stosują dietę niskosodową czy też cierpią z powodu hiponatremii, Polacy raczej mają problem z nadmiarem soli w diecie.

2. Groźny niedobór, jeszcze groźniejszy nadmiar

Kardiolog tłumaczy, że zbyt wysokie stężenie sodu to widmo obciążenia układu sercowo-naczyniowego z niewydolnością serca, zaostrzeniem choroby wieńcowej, zawałem serca czy udarem mózgu na czele. To wszystko skutek nadciśnienia tętniczego.

- Jedną z głównych chorób kardiologicznych, dotyczącą aż jednej trzeciej Polaków jest nadciśnienie tętnicze. Tymczasem jednym z czynników ryzyka rozwoju nadciśnienia jest właśnie zbyt wysokie spożycie soli.

Kilka lat temu fińscy naukowcy na kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) w Barcelonie ogłosili, że osoby, których dieta jest bogata w sód, mają nawet dwukrotnie wyższe ryzyko niewydolności serca. Dotyczyło to osób, które spożywały średnio 13,73 g dziennie. Badacze zwrócili uwagę, że większość przyswajanej soli pochodziła z żywności przetworzonej.

Naukowcy poradzili wówczas, że aby zadbać o swoje serce, warto trzymać się wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Te mówią o maksymalnej pięciu do sześciu gramów soli na dobę.

- Nie powinniśmy przekraczać spożycia jednej łyżeczki soli dziennie, czyli ok. 2000 mg sodu. Jest jednak pewien haczyk – to łączna ilość soli, a nie soli, jaką dodajemy sami do potraw. W rzeczywistości więc, żeby nie przekroczyć wspomnianych pięciu gramów, musielibyśmy niczego nie dosalać - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. o zdrowiu Agnieszka Chruścikowska, dietetyk kliniczny i psychodietetyk.

- W 100 g chipsów może być nawet 1,2 g soli, to bardzo dużo. Sól w dużej ilości jest też w serze żółtym czy wędlinie, które spożywamy na co dzień, czy warzywach, które lubimy wyjątkowo mocno: ogórkach, kapuście kiszonej – wylicza dr Chruścikowska.

Statystyki wskazują, że Polacy mogą przekraczać normy ustalone przez WHO nawet trzykrotnie.

- Polaków szczególnie kuszą potrawy słone czy ostre, a w dodatku najczęściej nie uświadamiają sobie, jakie ilości soli znajdują się w pożywieniu, po które sięgają na co dzień. A sól jest praktycznie wszędzie, zwłaszcza w potrawach przetworzonych. To oznacza, że jest niemal niemożliwe, by zliczyć, ile faktycznie soli zjadamy każdego dnia – podkreśla kardiolog.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze