Ukraińska "oblepicha". Zmniejsza ból stawów, obniża cholesterol. 160 związków w jednej łyżeczce
Rokitnik nazywany "rosyjskim ananasem" czy "syberyjskim złotem" to skarbnica witamin i mikroelementów. Choć odstręczać może jego intensywny, cierpki smak, to warto się przełamać, bo małe owoce są remedium na infekcje i spadek odporności. By zapałać prawdziwą sympatią do rokitnika, wystarczy dodać do niego miód.
1. Rokitnik – wsparcie odporności na jesień i zimę
Rokitnik zwyczajny (zwany też pospolitym) wcale nie jest taką "zwyczajną" rośliną. Jego owoce, liście, kora czy pestki wykorzystywane są w celach leczniczych. Oczywiście jest najbardziej znany z podłużnych, niewielkich owoców koloru pomarańczowego. W Ukrainie rokitnik nazywany jest "oblepichą", bo małe owoce dosłownie oblepiają gałązki krzewu.
Rośnie dziko w Europie i Azji, ale rokitnik znajdziemy także w przydomowych ogródkach. A warto go sadzić, bo już starożytni Grecy wiedzieli, jak cenna jest to roślina. Poza 14 witaminami i 11 mikroelementami w rokitniku znajdziemy ponad 160 związków bioaktywnych.
Podnosi odporność, zwalcza wirusy i bakterie, ma działanie przeciwzapalne, a nawet wykazuje właściwości antynowotworowe. Jak się raczyć rokitnikiem? Bardzo cierpki smak owoców może odstraszać, jest na to jednak sposób.
2. Miodek, herbatka czy nalewka?
Napar z suszonych liści rokitnika polecany jest w zatruciach pokarmowych i niestrawności, a nawet przy chorobie wrzodowej. Wspiera odporność, ale też normalizuje glikemię i poprawia gospodarkę lipidową w organizmie – obniża poziom cholesterolu. Herbatka z liści może być też stosowana do płukania gardła w infekcjach, a stosowana w formie okładów - zmniejsza bolesność stawów.
Z owoców rokitnika można przygotować dżem, sok, a także nalewkę, łącząc mus z rokitnika ze spirytusem. Dodając do nalewki miód, np. gryczany, można przełamać smak alkoholu i owoców, a przy tym poprawić jej działanie.
Nalewka rokitnikowa nie tylko wspiera odporność, ale też zapobiega rozwojowi wolnych rodników i za sprawą rutyny oraz witaminy C uszczelnia naczynia krwionośne. To jednak nie wszystko – przełamanie cierpkiego smaku miodem to świetny pomysł na przygotowanie bezalkoholowej mikstury dla małych i dużych.
Rokitnikowy "miodek" będzie remedium na przeziębienie, bóle gardła i kaszel, a także niestrawność. Można go także stosować profilaktycznie, jako wsparcie dla odporności.
Składniki:
- 1 kg owoców rokitnika,
- 0,5 l płynnego miodu,
- 1 małe kłącze imbiru.
Wykonanie
- Owoce przepuścić przez wyciskarkę wolnoobrotową razem z obranym kłączem imbiru.
- Sok przelać do dużego słoja.
- Dodać miód – najlepiej w formie płynnej.
- Dokładnie wymieszać, a następnie przelać do mniejszych butelek.
- Przechowywać w niskiej temperaturze, w ciemnym pomieszczeniu.
"Miodkiem" można słodzić herbatę, ale najlepiej przyjmować go codziennie po łyżeczce. W przypadku infekcji warto ssać miksturę nawet kilka razy w ciągu dnia. Jeśli nie mamy wyciskarki wolnoobrotowej, można skorzystać ze zwykłej sokowirówki lub po prostu umyte i osuszone owoce rokitnika zalać płynnym miodem i umieścić w słoiczku. Po tygodniu owoce wraz z miodem nadają się do bezpośredniego spożycia.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl