Trwa ładowanie...

Wykańcza nie tylko wątrobę. Wystarczy 10 minut, by ciśnienie gwałtownie wzrosło

 Karolina Rozmus
03.02.2023 18:26
Sięgają po nie zamiast kawy. Skutki mogą być opłakane
Sięgają po nie zamiast kawy. Skutki mogą być opłakane (Adobe Stock)

Zawierają syrop glukozowo-fruktozowy, dodatki witaminowe i kofeinę. Są znacznie gorsze niż kawa, choć ich amatorzy uważają, że stawiają na nogi lepiej niż filiżanka małej czarnej. Picie tzw. energetyków to nie tylko widmo przedawkowania kofeiny, ale też ryzyko ostrego zapalenia, a nawet martwicy i całkowitej niewydolności wątroby.

spis treści

1. To siedzi w napojach energetycznych

Duży kubek kawy o pojemności 500 ml zawiera nieco ponad 200 mg kofeiny, tymczasem w energy drinkach o tej samej pojemności jej zawartość może sięgać nawet 240 mg. I o ile po spożyciu pół litra kawy rzadko sięgamy po kolejną, wypicie pod rząd kilku puszek energetyków nie wydaje się większym wyzwaniem.

Kolejny składnik to tauryna, aminokwas o działaniu pobudzającym. Według jednego z badań, które ukazało się w "Cleveland Clinic Journal of Medicine", już jedna puszka napoju energetyzującego o pojemności ok. 250 ml może prowadzić do przekroczenia dopuszczalnej dziennej normy spożycia tauryny od 6 do 16 razy.

Energetyki mogą poważnie szkodzić zdrowiu
Energetyki mogą poważnie szkodzić zdrowiu (Pexels)
Zobacz film: "Energetyki ponownie na cenzurowanym"

Niektóre z energetyków zawierają też niepokojąco wysokie dawki witaminy B3, czyli niacyny – nawet do 40 mg. Dzienne zalecane spożycie witaminy B3 wynosi zaledwie 14-16 mg. O jej przedawkowaniu mogą świadczyć takie objawy jak mrowienie czy pieczenie skóry, a także zaczerwienienie w okolicach twarzy, ramion i klatki piersiowej.

Działanie pobudzające wykazują także zawarte w niektórych napojach guarana czy żeń-szeń, jednak ich nadmierna podaż może powodować szereg skutków ubocznych – od biegunki, przez zaburzenia snu, aż po niebezpieczny wzrost ciśnienia tętniczego krwi. Te roślinne ekstrakty mogą też wchodzić w interakcje z wieloma powszechnie stosowanymi lekami.

Wreszcie energetyki to prawdziwa bomba kalorii, a to za sprawą cukru lub syropu glukozowo-fruktozowego. Jedno z badań odkryło, że wysoka zawartość cukru w napojach może wpływać negatywnie na jelita, zmieniając ich mikrobiom.

To jednak nie wszystko. W opisie pewnego przypadku klinicznego na łamach "British Medical Journal" eksperci zwracają uwagę, że nadmierna podaż energetyków może prowadzić do ostrego zapalenia i martwicy wątroby. Tak się stało w przypadku 50-latka, który trafił do szpitala z ciężkimi dolegliwościami ze strony układu pokarmowego oraz żółtaczką. W wywiadzie okazało się, że nie bierze żadnych leków, codziennie jednak pije cztery do pięciu energetyków.

2. Pijesz? Na to się narażasz

Co się dzieje z naszym organizmem po wypiciu napoju energetycznego?

Jak wskazuje Daily Health Post:

  • dziesięć minut po wypiciu – zaczyna rosnąć tętno oraz ciśnienie krwi,
  • 30-50 minut później – organizm poczuje prawdziwego kopniaka od kofeiny, podnosi się też poziom cukru we krwi, a trzustka zaczyna uwalniać insulinę, która sygnalizuje organizmowi, by zaczął magazynować nadwyżkę cukru w postaci tłuszczu,
  • godzinę później – działanie kofeiny zaczyna się zmniejszać, spada też poziom glukozy we krwi, a amator energetyków może zacząć czuć senność, zmęczenie, a także lekkie odwodnienie,
  • 12 godzin później – organizm nareszcie uporał się z kofeiną, metabolizując ją i wydalając z organizmu,
  • 12-24 godzin później – mogą pojawić się objawy odstawienne.

Co więcej, w czasie od tygodnia do 12 dni organizm przyzwyczaja się do przyjmowanej dawki kofeiny, co oznacza, że by poczuć ten sam efekt, konieczne będzie zwiększenie jej podaży. Reasumując, jedna puszka może nie wystarczyć, by poczuć pożądane pobudzenie.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze