Zaskakujące wyniki badań. Weganie częściej mają depresję i myśli samobójcze
Diety wykluczające mięso znów pod lupą. Tym razem badacze postanowili sprawdzić, jak wpływają nie na ciało, a na ducha. Ich wnioski były zaskakujące – to weganie i wegetarianie częściej mają depresję, nerwicę, podejmują próby samobójcze i dokonują samookaleczeń.
1. Diety roślinne a zdrowie psychiczne
Przez wielu uznawane za jedne z najzdrowszych – diety ograniczające mięso i produkty odzwierzęce lub wykluczające je rygorystycznie. Tymczasem nie jedno, a co najmniej kilka badań wskazuje na korelację pomiędzy rezygnacją z mięsa a pogorszeniem zdrowia. I nie ma to nic wspólnego z ewentualnymi niedoborami składników odżywczych.
To już drugie badanie pod wodzą Urski Doberse, które wskazuje na związek pomiędzy dietą a stanami lękowymi czy depresją.
Pierwsze, przeprowadzone przez badaczy z University of Southern Indiana, opierało się na analizie niespełna 150 tys. jedzących mięso i ponad 8,5 tys. wegetarian z Europy, Ameryki Północnej i Oceanii. Doprowadziło do zaskakującego wniosku. Otóż wegetarianie są bardziej narażeni na stres, nerwicę, a także depresję. Częściej też samookaleczają się i mają myśli samobójcze.
Samookaleczanie się u osób rezygnujących z mięsa w diecie jest trzykrotnie częściej notowane niż w grupie o standardowej diecie. To z kolei wnioski z próby badawczej na ponad 9 tysiącach kobiet z Australii. Również to badanie wykazało, że myśli oraz próby samobójcze w przypadku wegan występują dwukrotnie częściej w porównaniu do osób, które nie stronią od mięsa.
Wyniki badania opublikowane "Critical Reviews in Food Science and Nutrition" kończą się stanowczym wnioskiem badaczki. "Ponieważ ludzie są wszystkożerni, polecanie tzw. zrównoważonej diety, tj. wegańskiej, jest nielogiczne i niezdrowe".
Metaanaliza opierająca się na ponad 170 tys. uczestników, również pod wodzą Urski Doberse, doprowadziła do podobnych wniosków. "Powstrzymywanie się od spożywania mięsa jest wyraźnie związane z gorszym zdrowiem psychicznym".
Dlaczego? Zdaniem badaczy jakiekolwiek restrykcyjne diety, polegające na przymusowym ograniczaniu się, sprzyjają pogłębianiu frustracji i złej kondycji psychicznej.
2. Depresja a przejście na wegetarianizm?
Czy to badanie w jasny sposób pozwala ocenić wpływ rezygnacji z mięsa na wystąpienie zaburzeń nastroju tj. depresja? Okazuje się, że nie. Najistotniejszym problemem badawczym jest ustalenie chronologii. Co było pierwsze? Depresja czy wegetarianizm lub weganizm u konkretnej jednostki?
Ta kwestia pozostaje wciąż otwarta. Psycholodzy z Sebastianem Ocklenburgiem i Jette Borawski na czele przeprowadzili metaanalizę aż 13 badań, by dowieść, że wegetarianizm jest ściśle powiązanymi z epizodami depresji. Tymczasem u ponad 4 tysięcy uczestników przejście na dietę bezmięsną było następstwem depresji.
Badacze na łamach "Journal of Affective Disorders" przyznają, że te ustalenia nasuwają dwa wnioski. Po pierwsze, być może pacjenci z tym zaburzeniem zwracają większą uwagę na swój stan zdrowia, a przejście na wegetarianizm jest konsekwencją troski o zdrowie.
A z drugiej strony, niewykluczone, że przejście na wegetarianizm w przypadku chorych na depresję jest następstwem większej wrażliwości na krzywdę zwierząt.
Taka koncepcja mogłaby obalić ustalenia amerykańskich badaczy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl