Kardiolog nie ma wątpliwości. Jedz, by mieć serce jak dzwon
Choroby układu krążenia, w tym choroby serca, to główny zabójca w krajach rozwiniętych. Ryzyko rozwoju problemów z sercem można jednak zmniejszyć, dbając o dietę. Zdaniem kardiologa do codziennego menu powinien trafić jeden dodatek. W Polsce wiele osób go unika.
1. Papryczki chili chronią serce
Dr Ameet Bakhai, kardiolog, badacz wiedzy na temat stylu życia, czynników ryzyka sercowo-naczyniowego, chorób układu krążenia i ich profilaktyki, wyjaśnia, że jedzenie papryczek chili może wspierać serce.
- Chili zawiera kapsaicynę, która działa na receptory w ciele, poprawiając przepływ krwi. Badanie wykazało, że osoby, które jadły ostre czerwone papryczki chili, miały o 12-13 procent niższy wskaźnik przedwczesnej śmierci - wyjaśnił w rozmowie z magazynem "Platinum".
Papryczki chili pochodzą z Ameryki Południowej i Środkowej. Początkowo były uprawiane w Meksyku i tam też stanowią ważny dodatek do codziennego menu. Ich walory doceniają mieszkańcy Afryki, Azji, krajów Pacyfiku, ale papryczki pojawiają się również w kuchni niektórych krajów europejskich.
Szacuje się, że można wyodrębnić nawet ponad tysiąc gatunków papryki, od których zależy smak, kształt, wielkość, kolor, a przede wszystkim ostrość chili. Łączy je obecność kapsaicyny, wspomnianej przez dra Bakhai.
To ona wykazuje działanie ochronne w odniesieniu do serca, ale może także wspomagać odchudzanie, bo przyspiesza metabolizm, a jednocześnie hamuje łaknienie. Co ciekawe, badania sugerują, że chili może też chronić przed nowotworami. Udowodniono bowiem jej silne przeciwzapalne i antyoksydacyjne właściwości.
2. Jak dbać o serce? Dobroczynny napój
Choroby sercowo-naczyniowe w Polsce dotykają co trzeciego Polaka. Do najczęstszych zalicza się nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca czy niewydolność narządu. Wszystkim tym schorzeniom można zapobiegać albo zmniejszać ich ryzyko przez styl życia, a zatem i poprzez sposób odżywiania. W zdrowej diecie, która wspiera serce, powinny pojawić się nie tylko papryczka chili, ale również inne warzywa oraz owoce. Są źródłem błonnika, który zapobiega odkładaniu blaszki miażdżycowej, witamin i minerałów, tj. kluczowe dla serca potas oraz magnez czy antyoksydantów.
Bogata w antyoksydanty jest także m.in kawa czy herbata, która zawiera związek o nazwie tearubigina.
- Okazuje się, że picie zwykłej czarnej herbaty ma korzystny wpływ na serce i ciśnienie krwi dzięki mało znanemu, ale potężnemu związkowi o nazwie tearubigina - mówi w rozmowie z express.co.uk dr Tim Bond.
- Jej korzyści zdrowotne wynikają z działania na naczynia krwionośne, zmniejszania stanu zapalnego, rozluźniania mięśni gładkich i rozszerzania tętnic. Ciśnienie krwi jest jednym z kluczowych obszarów zdrowia, na który, jak odkryliśmy, tearubigina może wpływać - dodał.
Już wcześniejsze badania dowodziły, że codzienne picie herbaty może zmniejszać ryzyko zawału serca i innych zdarzeń sercowo-naczyniowych nawet o 35 proc. Zaledwie jedna filiżanka naparu dziennie może też zmniejszać ryzyko wapnienia tętnic sercowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl