Królowała w barach mlecznych. Dziś wielu Polaków zapomniało o tej zupie
Zupa pieczarkowa to lekkie i pożywne danie, które przez lata cieszyło się popularnością w polskich domach, stołówkach i barach mlecznych. Obecnie jest nieco zapomniana, choć warto do niej wrócić. Doskonale sprawdzi się w diecie redukcyjnej oraz u osób preferujących niskowęglowodanowy sposób odżywiania. Jej składniki korzystnie wpływają na funkcjonowanie jelit oraz wspomagają układ odpornościowy, czyniąc ją smaczną i zdrową propozycją.
1. Przez lata robiliśmy to źle
Arsenał zup w tradycyjnej polskiej kuchni jest imponujący. Nie wszystkie jednak cieszą się taką popularnością, jak jeszcze kilka dekad temu. Część jest owianych złą sławą, bo nierzadko były zabielane tłustą śmietaną, zagęszczane mąką, obowiązkowo podawane z chlebem, makaronem bądź ziemniakami. Do tego rozgotowane warzywa i bulion na mięsie lub kościach. Dziś wielu Polaków nie wyobraża sobie zup doprawionych tzw. jarzynką, bulionem w kostce czy maggi, które są źródłem pokaźnych ilości soli i glutaminianu sodu.
Przez dodatki polskie zupy często zamieniały się w bombę kaloryczną, podnosiły indeks glikemiczny, wpływały negatywnie na profil lipidowy. Taka też była zupa pieczarkowa, która dziś rzadko pojawia się na polskim stole. Pieczarkom zarzuca się, że są pozbawione smaku, a także wartości odżywczych. To nieprawda. Podobnie jak inne grzyby są źródłem białka, a przede wszystkim błonnika. Zawierają witaminę D i witaminy z grupy B, a także cynk, potas i miedź czy selen.
W ostatnich latach badacze odkryli również, że grzyby są źródłem antyoksydantów, a ich przeciwzapalne działanie wspiera układ odpornościowy. Selen, witamina B6 i witamina D mogą zapobiegać stresowi oksydacyjnemu, który uszkadza komórki. Z uwagi na zawartość potasu regularne spożywanie grzybów może także chronić przed nadciśnieniem i wspierać zdrowie serca. Grzyby mogą chronić przed cukrzycą typu 2 czy zaburzeniami lipidowymi. Nie zawierają nasyconych kwasów tłuszczowych i są niskokaloryczne, więc stanowią świetną alternatywę dla mięsa. Niektóre badania sugerują także, że pieczarki mogą chronić przed rozwojem raka, nie dopuszczając do powstania komórki nowotworowej.
Zarówno krótko- jak i długoterminowe badania dowodzą, że grzyby w diecie w połączeniu z aktywnością fizyczną mogą chronić przed otyłością.
2. Zupa pieczarkowa. Sycąca i niskokaloryczna
Dlaczego warto włączyć grzyby do diety w postaci zupy pieczarkowej? Bo jedna porcja to zaledwie 65 kcal, pod warunkiem, że zrezygnujemy z zabielania zupy tłustą śmietaną i zagęszczania jej mąką pszenną. Jeśli w zupie poza pieczarkami znajdą się warzywa, takie jak marchewka, pietruszka, seler czy por, to talerz pieczarkowej może stanowić jedną z pięciu zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia porcji warzyw.
Dodatkowo zapewni prawidłową pracę jelit, zapobiegnie skokom glukozy we krwi i zagwarantuje uczucie sytości na długie godziny.
Jeśli zrezygnujemy z ziemniaków, makaronu i chleba to zupa pieczarkowa będzie idealną propozycją dla osób, które ograniczają w diecie węglowodany. Pozostali mogą ją podać z makaronem czy pieczywem pełnoziarnistym, które będą stanowić dodatkowe źródło błonnika.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl