Przez lata żyliśmy w błędzie? Ten produkt miał powodować raka piersi i bezpłodność
Obejmuje niemal 30 gatunków należących do rodziny bobowatych. Mowa o soi, roślinie strączkowej, która przez długi czas owiana była złą sławą. A przecież sklepowe półki uginają się od produktów takich jak napój sojowy, tofu, tempeh, mamy też jogurty i desery na bazie soi. Czy są powody, by ich unikać? Jak wskazują badania, soja nie jest taka straszna, jak nam się wydawało.
1. Produkty z soi i ich wartość odżywcza
Soja jest dobrym źródłem łatwo przyswajalnego białka, a w kuchni Wschodu występuje od wieków jako zamiennik mięsa. Również w Europie sojowe produkty zyskały sobie przychylność. Wśród nich na szczególne uznanie zasłużyło sobie pochodzące z mleka sojowego tofu - bogate w białko, ale też fosfor i wapń.
Coraz chętniej sięgamy też po tempeh, który wytwarza się z ziaren soi poddanych fermentacji, dzięki czemu produkt ten jest lepiej strawny, a składniki odżywcze przyswajają się łatwiej. Soja występuje też pod postacią mączki sojowej, różnego rodzaju napojów, jogurtów, deserów i oczywiście sosu sojowego.
Przez długi czas soja była oskarżana o to, że jest niezdrowa – powoduje zaburzenia hormonalne, bezpłodność, a nawet raka. A jak jest faktycznie?
2. Czy soja jest szkodliwa?
Okazuje się, że w rzeczywistości może wpływać pozytywnie na stan zdrowia. Potwierdzają to badania, które dementują najbardziej powszechne mity związane od lat z soją.
2.1. Soja powoduje raka
Z uwagi na obecność fitoestrogenów (roślinnych odpowiedników żeńskich hormonów płciowych) istniały obawy o to, że nadmiar soi w diecie może przyczyniać się do wzrostu komórek wytwarzających receptor estrogenowy, zwiększając ryzyko raka piersi.
Ten mit dementuje American Cancer Society, przyznając, że soja jest nie tylko bezpieczna, ale i zdrowa. Badania epidemiologiczne prowadzone na przestrzeni ostatnich lat na kobietach, nie potwierdziły związku pomiędzy ryzykiem raka piersi a spożywaniem soi.
Niektóre dowody sugerują wręcz, że soja może zmniejszać ryzyko tego nowotworu. Badanie opublikowane w czerwcu 2020 r. w "European Journal of Epidemiology" informuje, że każde dodatkowe 10 g soi dziennie zmniejsza ryzyko raka piersi o 3 proc.
2.2. Soja powoduje niepłodność
Według jednego z badań ponad 100 mg izoflawonów sojowych dziennie może wpływać negatywnie na funkcję jajników u kobiet. Jednak dla porównania ok. 85 g tofu to zaledwie 20 mg izoflawonów.
Co więcej, przegląd badań opublikowany w marcu 2022 w "Journal of Nutritional Science" wykazał, że od 6 do 40 gramów soi dziennie może wpływać pozytywnie na przebieg ciąży.
2.3. Soi nie powinni spożywać mężczyźni i chłopcy
Obecność fitoestrogenów budzi obawy, że soja wpływa negatywnie na męską gospodarkę hormonalną, powodując wzrost piersi u mężczyzn, zaburzenia płodności, a nawet zaburzenia erekcji.
Przegląd opierający się na analizie dziewięciu badań klinicznych wykazał, że soja nie wpływa na poziom testosteronu u mężczyzn. W innym przeglądzie - bazującym na 38 badaniach, naukowcy dowodzą, że nawet przy bogatej w soję diecie Japończyków - nie zachodzi takie ryzyko.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl