Wielkanocne śniadanie bombą białkową? Ekspertki tłumaczą, jak świąteczne dania mogą wpłynąć na nasze zdrowie
Choć to niezbędny budulec dla naszego organizmu, to często spożywamy białka zbyt wiele. Dla niektórych konsekwencje tej nadwyżki mogą być bardzo groźne. Czy świąteczne potrawy wielkanocne obfitujące w jaja, mięso i nabiał mogą szkodzić? - Skłaniałabym się do powiedzenia, że święta są nie tyle wysokobiałkowe, co przede wszystkim wysokokaloryczne i na to radziłabym zwrócić uwagę – ostrzega Agnieszka Pisała-Topczewska.
1. Śniadanie wielkanocne bombą białkową?
- Tradycyjne potrawy wielkanocne to prawdziwa "bomba białkowa", bardzo niebezpieczna dla osób z chorymi nerkami – ostrzega w rozmowie z PAP dietetyk kliniczny, dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska.
Doradza też, by zrezygnować z majonezu czy rozdzielić potrawy tak, by jajka pojawiły się np. na śniadanie, a mięso – w niewielkiej ilości na obiad.
- Polacy wciąż jadają dużo mięsa i wyrobów mięsnych. Mimo że ten trend diet wegetariańskich, zwłaszcza w dużych miastach, rośnie, to wśród tradycyjnych potraw świątecznych zawsze znajduje się mięso – mówi ekspertka w rozmowie z WP abcZdrowie.
A co takiego znajduje się na stole, co może obfitować w białko?
- Jajka, kiełbasy, szynki i inne mięsiwa są wysokobiałkowe. Do tego pascha i sernik, które często goszczą na stołach Polaków, to również produkty o wysokiej zawartości białka – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyk i certyfikowany przez Instytut Psychoimmunologii Wojciecha Eichelbergera diet coach.
Ekspertka przyznaje jednak, że święta to przede wszystkim czas potraw wysokokalorycznych, co powinno być przestrogą dla każdego z nas.
- Jemy więcej, a poza tym sięgamy po dania i produkty tłuste, takie jak kiełbasy czy majonez, który ma swoje pięć minut w czasie Wielkiejnocy. Do wysokokalorycznych należą też produkty węglowodanowe na naszym stole, czyli oczywiście obfitujące w cukier ciasta – mówi.
2. Białko w diecie – konsekwencje nadmiaru
4,5 mln osób – tylu Polaków zmaga się z chorobami nerek, przy których wysokobiałkowa dieta jest zakazana. To jednak nie wszystko.
Naukowcy z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii w Kuopio wykazali również, że nadmiar białka w diecie może grozić niewydolnością serca, zwłaszcza w grupie mężczyzn w średnim wieku. Szczególnie niebezpieczne jest białko pochodzenia zwierzęcego, w tym także to z nabiału. Z kolei ryzyko niewydolności serca nie występuje w przypadku wysokiego spożycia ryb czy jaj, piszą naukowcy na łamach "Circulation: Heart Failure".
Diety wysokobiałkowe faktycznie mogą być groźne dla organizmu – przy jednoczesnym ograniczeniu węglowodanów czy tłuszczów – grożą odwodnieniem organizmu, niedoborami mineralnymi, upośledzeniem pracy układu nerwowego, nadmiernym obciążeniem wątroby czy nerek, a nawet większym ryzykiem raka jelita grubego.
Agnieszka Piskała-Topczewska podkreśla jednak, że konsekwencje nadmiaru białka to skutek nie świąt i dwudniowego przejadania się jajkami, lecz codziennej diety.
- Spożywanie dużej ilości produktów białkowych szkodzi nie tylko nerkom, ale może też spowodować tzw. kwasicę organizmu. Do niej może doprowadzić nasza codzienna dieta, jeśli jest bogata w produkty odzwierzęce, w tym sery czy wędliny, jajka, ale uboga w produkty roślinne, typu warzywa i owoce. Tak jak mięso i inne produkty odzwierzęce mają działanie zakwaszające, tak warzywo i owoce, najłatwiej odkwaszają organizm – tłumaczy ekspertka.
3. Co ze śniadaniem wielkanocnym?
Ekspertka uspokaja, że nawet większe ilości białka przez okres świąt nie są szczególnym obciążeniem dla organizmu, pod warunkiem, że zadbamy o to, by posiłki wysokobiałkowe przeplatać warzywami i owocami.
- Warzywa kapustne, ale też ogórki czy pomidory mają takie właściwości, więc warto o tym pamiętać podczas świątecznych posiłków. Jeśli połączymy te jajka czy kiełbasy z surówkami i sałatkami, świeżymi warzywami, wyrównamy równowagę kwasowo-zasadową organizmu – tłumaczy.
A co z osobami z przewlekłymi chorobami nerek, dla których białko odzwierzęce może dodatkowo obciążać nerki?
- Osoby na diecie niskobiałkowej znają te ograniczenia i powinny uważać, ale pamiętajmy, że WHO "pozwala" na zjedzenie dziesięciu jajek w tygodniu. Jeśli więc ograniczymy je przed świętami, to zjedzenie niewielkiej ilości w święta nie powinno odbić się na zdrowiu. Zwłaszcza że to białko jest pochodzenia naturalnego w odróżnieniu od hydrolizatów białkowych, po które sięgają sportowcy i osoby, które chcą na wiosnę zadbać o formę – mówi dietetyczka i dodaje, że tego typu produkty faktycznie mogą być niebezpieczne.
Ona również, podobnie jak dr Stolińska, apeluje o umiar, zalecając, by były to "święta ducha, a nie brzucha", a zarazem podkreśla, że śniadanie wielkanocne należy do najzdrowszych w Polsce posiłków.
- Tak jak zawsze mówię, że Wigilia to najzdrowsza kolacja w roku, tak według mnie śniadanie wielkanocne jest najzdrowszym śniadaniem w roku. Po pierwsze w ogóle jemy śniadanie, a tego większość Polaków nie robi, po drugie jest urozmaicone, a po trzecie produkty, które się pojawiają, należą do kategorii produktów zdrowych – zauważa Agnieszka Piskała-Topczewska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl