Trwa ładowanie...

Żywność, która zabija. "Z nią przyszły choroby cywilizacyjne"

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 12.05.2024 18:15
Badania trwały 34 lata. Zidentyfikowali żywność, która zabija
Badania trwały 34 lata. Zidentyfikowali żywność, która zabija (Getty Images)

Badacze odkryli, że śmieciowa żywność zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci, jest też zabójcza dla mózgu. - Każdy dodatek junk food do naszej diety będzie zwiększał ryzyko cukrzycy, raka jelita grubego, nadwagi i otyłości, chorób serca - alarmuje dietetyk.

spis treści

1. Zwiększa ryzyko śmierci. Szczególnie narażony mózg

Na łamach "The BMJ" ukazały się wyniki badania opartego o dane pochodzące od pracowników medycznych z USA: ponad 74 tys. kobiet i ponad 39 tys. mężczyzn. Naukowcy co dwa lata badali styl życia uczestników, a co cztery lata nawyki żywieniowe na podstawie szczegółowego kwestionariusza.

Na przestrzeni 34 lat odnotowali ponad 48 tys. zgonów spowodowanych m.in. przez nowotwory, choroby układu krążenia, choroby neurodegeneracyjne czy schorzenia układu oddechowego. Zauważyli, że u osób, które spożywały ok. siedmiu porcji żywności wysokoprzetworzonej (ang. ultra-processed food, UPF) dziennie, istniało m.in. o cztery proc. wyższe ryzyko przedwczesnej śmierci z jakiejkolwiek przyczyny w porównaniu z osobami, które spożywały średnio trzy porcje takiego jedzenia dziennie. Najwyższe ryzyko, większe aż o osiem proc., zauważyli w odniesieniu do śmierci z powodu chorób neurodegeneracyjnych.

Zobacz film: "Substancje chemiczne zawarte w opakowaniach na fast food przyczyniają się do nadwagi"

2. Śmieciowe, czyli jakie?

Badacze wskazują najbardziej niezdrowe produkty spożywcze
Badacze wskazują najbardziej niezdrowe produkty spożywcze (Pixabay)

Badacze podkreślają, że nie każda żywność zaliczana do kategorii UPF działa na organizm w ten sam sposób. Najbardziej szkodliwe według naukowców są gotowe dania zawierające mięso. Na czarnej liście znalazły się też produkty bogate w cukier i napoje gazowane zawierające sztuczne słodziki, desery na bazie nabiału i wysokoprzetworzone produkty śniadaniowe.

Dietetyk kliniczny mgr Kamil Paprotny wskazuje, że badanie ma kilka słabych punktów, bo jest badaniem ankietowym, w dodatku bazowało na pracownikach ochrony zdrowia, których praca należy do zmianowych. Wiadomo natomiast, że zakłócenia rytmu dobowego mogą odbijać się na zdrowiu. Mimo tego dietetyk nie ma wątpliwości, że analiza potwierdza dotychczasowe podejrzenia.

- Śmieciowe jedzenie skraca życie - mówi wprost w rozmowie z WP abcZdrowie.

Jak podkreśla, naukowcy apelują, by w przyszłych rekomendacjach żywieniowych wyraźnie rozgraniczyć żywność UPF i produkty junk food. To one są zabójcze.

- Smażone na głębokim tłuszczu, zawierające dużą komponentę oczyszczonej, białej mąki, tłuszczów nasyconych i często wysokoprzetworzonego mięsa. Ten ostatni element wymieniają sami badacze, wskazując największą szkodliwość gotowych dań na bazie mięsa czerwonego, drobiu i owoców morza - mówi dietetyk.

Dodaje, że sposób obróbki termicznej i dodatki są kluczowe, bo samo mięso drobiowe może być zdrowym elementem diety. Zalecenie sięgania po nie co najmniej dwukrotnie w ciągu tygodnia znajduje się w uznawanej za jedną z najzdrowszych dla mózgu diecie MIND.

- Ale już panierowany, smażony na głębokim tłuszczu kurczak czy kurczak wędzony to zupełnie inna historia. Pączki, kurczaki, kotlety smażone na fryturze to dramat. To biała "buła" - mięso i gotowy, bogaty w węglowodany proste i barwniki czy konserwanty sos - podkreśla mgr Paprotny.

Wyjaśnia, że w wielu lokalach gastronomicznych stosuje się mieszaninę tłuszczów nasyconych, w tym oleju palmowego. - To najgorszy możliwy tłuszcz z uwagi na obecność kwasów nasyconych, do tego niestety często bywa przepalany, przez co utlenia się i staje wręcz toksyczny. Zwiększa nie tylko ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, ale też nowotworów - mówi dietetyk.

Ostatni element takiej żywności to liczba kalorii, skumulowanych już w niewielkiej porcji. Jedzenie pozbawione błonnika dającego sytość sprawia, że w krótkim czasie możemy pochłonąć ogromne ilości.

3. Śmierć dla mózgu

- W tym badaniu poza tym, co już wiemy od dawna, że śmieciowa żywność sprzyja chorobom serca czy nowotworom, bardzo mocno wyszczególniony został wpływ na mózg i ryzyko demielinizacji - wskazuje ekspert.

Przyznaje, że to swego rodzaju novum i na tym należałoby się skupić w kolejnych badaniach, pogłębiając analizę wpływu diety na mózg. W 2023 r. na demencję chorowało 55 mln osób na świecie, ale zdaniem ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba chorych do 2030 r. ma wzrosnąć do 78 mln. Szacunki są zatrważające, bo wciąż nie ma leku, by cofnąć bądź zatrzymać zmiany neurodegeneracyjne w mózgu.

- Demencja bardzo często skorelowana jest z cukrzycą. Myślę, że to główny element spajający zwiększone ryzyko sercowo-naczyniowe, choroby neurodegeneracyjne czy choroby nowotworowe, jak rak wątroby - przyznaje mgr Paprotny. Tłumaczy, że wiele schorzeń układu krążenia może być pokłosiem wysokiego poziom glukozy we krwi czy szybkich, gwałtownych spadków cukru. To z kolei może prowadzić do niedożywienia i w konsekwencji obumierania komórek mózgowych.

Wyjaśnia, że zaburzenia gospodarki węglowodanowej są powiązane właśnie z żywnością śmieciową.

- Duża gęstość energetyczna w małej objętości produktu sprawia, że zajadamy się nimi i jednocześnie przejadamy, dramatycznie przekraczając niekiedy zapotrzebowanie kaloryczne. Skutek? Nadwaga, potem otyłość i cukrzyca typu 2, a to początek kaskady chorób - serca, wątroby, nerek czy mózgu.

4. Junk food. Zalał już polski rynek

Badanie bazuje na populacji amerykańskiej, rodzi się więc pytanie, czy jego wnioski można przenieść na grunt polski. Ekspert nie ma wątpliwości.

- Jesteśmy już w czołówce, śmieciowa żywność opanowała nasz rynek. My już obserwujemy, jak ta żywność zwiększa ryzyko chorób cywilizacyjnych. Wszystkich. Bo to z nią przyszły choroby cywilizacyjne. Każdy dodatek junk food do naszej diety będzie zwiększał ryzyko cukrzycy, raka jelita grubego, nadwagi i otyłości, chorób serca - podkreśla.

Zwraca uwagę, że analiza wskazała nie tylko jedzenie, które zabija, ale też takie, które może działać ochronnie. - Włączenie do diety gorzkiej czekolady i orzechów zmniejsza ryzyko chorób, nawet jeśli czekolada i orzechy należą do produktów wysokoprzetworzonych - wskazuje.

Wyjaśnia, że łatwym sposobem na poprawę diety jest też ograniczenie tłuszczów nasyconych na rzecz nienasyconych, obecnych np. w oliwie. Pomocne może być również zwiększenie spożycia warzyw i zastąpienie białej mąki produktami z mąki razowej.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze