Chleb razowy nie jest razowy – żywnościowe ściemy. Zobacz, jak ich uniknąć
Każdy z nas chce być zdrowy i zdrowo się odżywiać, jednak jest to coraz trudniejsze. Z półek sklepowych krzyczą do nas coraz to nowe slogany, zachęcające do kupna danego produktu, który jest najzdrowszy i najlepszy dla nas, ale czy aby na pewno? Na pierwszy ogień weźmy chleb i pieczywo, kto z nas nie lubi chrupiącego chleba lub świeżutkiej, jeszcze ciepłej bułeczki na śniadanie. Chleb razowy czy pełnoziarnisty jest najzdrowszy, o tym powie nam każde czasopismo czy artykuł poświęcony zdrowemu żywieniu, ale jak go poznać? Oto jest pytanie.
1. Po czym poznać prawdziwego razowca?
Prawdziwy razowiec nie wygląda zbyt apetycznie, jest ciemny, twardy, ciężki i nie da się go tak łatwo zgnieść. Do wypieku chleba razowego używa się mąki o wysokim typie, dlatego warto przed kupnem przeczytać skład.
Do wyrobu pieczywa razowego czy pełnoziarnistego używa się mąki pszennej typ 1850 (graham), 2000 (śrutowa chlebowa) oraz mąki żytniej typ 1400 (sitkowa) lub 2000 (razowa). Można spotkać również mieszkanki mąki pszennej i żytniej.
Im wyższy typ mąki, tym większa zawartość soli mineralnych, błonnika, substancji białkowych i witamin z grupy B, dlatego im on jest wyższy, tym lepiej. Wpływa on także na kolor pieczywa, mąka o wysokim typie ma ciemniejszą barwę, a co za tym idzie, chleb z niej wypieczony również będzie ciemniejszy.
Nie każdy chrupiący i pięknie pachnący chleb jest wypiekany tylko z naturalnych składników. Aby poprawić wydajność oraz cechy organoleptyczne (czyli smak, zapach i wygląd), producenci często dodają substancje polepszające. Do polepszaczy należą: emulgatory i utleniacze (bromiany, kwas askorbinowy czy jodany), środki pęczniejące, wzmacniacze smaku i zapachu, preparaty enzymatyczne.
Często producenci do zwykłego chleba pszennego dodają karmel, aby zabarwić go na piękny brązowy kolor. Oczywiście rzadko kiedy na etykiecie piszą otwarcie, że dany chleb zawiera karmel, często ukrywają go pod innymi oznaczeniami, takimi jak E150 (E150a, E150b, E150c, E150d). Mała litera przy oznaczeniu określa dokładny rodzaj użytego karmelu. Skład powinien być podany na każdym pieczywie lub w jego pobliżu, w widocznym miejscu. Jeśli nie ma takowej informacji, mamy prawo do zapytania się o skład osoby zajmującej się danym stoiskiem. Nie wahajmy się z niego skorzystać!
2. Głęboko mrożone – nie, dziękuję
Ostatnio modne stały się "piekarenki” przy popularnych dyskontach. Przez cały dzień unosi się tam zapach świeżego pieczywa i nawet o 19 można zdobyć cieplutki chleb czy bułki. Jednak musimy pamiętać, że to pieczywo jest wyrabiane z ciasta głęboko mrożonego, które w danym sklepie jest tylko wypiekane, ale nie jest wyrabiane. Minusem tego rozwiązania jest fakt, że nie wiemy, w jakich warunkach zostało ono wyprodukowane, jak je przechowywano i jak długo, czy np. nie uległo rozmrożeniu.
Dlatego warto czasem przespacerować się do prawdziwej piekarni lub zrobić niespodziankę rodzinie i upiec własny domowy chleb.