Jedna, dwie, a może sześć filiżanek? Badacze już wiedzą, ile kaw dziennie można wypić
Kawa jest zdrowa, a kolejne badania pokazują, że może chronić przed udarem, chorobami serca, a nawet wspierać nasz mikrobiom jelitowy i zapobiegać cukrzycy typu 2 czy dnie moczanowej. Ile kaw można wypić w ciągu dnia i z czym absolutnie nie wolno jej łączyć? Naukowcy znają odpowiedzi na te pytania.
1. Ile kawy można wypijać w ciągu dnia?
Filiżanka małej czarnej daje nie tylko efekt pobudzenia o poranku. Badacze na przestrzeni lat dowiedli, że regularne picie kawy daje szereg korzyści naszemu zdrowiu. Teraz udało się im także ustalić, jaka ilość kawy wpływa na konkretny organ, układ oraz czy minimalizuje ryzyko wystąpienia schorzenia.
- Myślenie, że kawa szkodzi, na szczęście powoli odchodzi do lamusa. Badania pokazują, że kawa nie wpływa negatywnie na zdrowie – ani przy regularnym piciu nie podnosi ciśnienia, ani nie wypłukuje różnych witamin i mikroelementów, ani nie działa odwadniająco na organizm – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka z MajAcademy, Karolina Lubas.
Na łamach "JAMA Internal Medicine" ukazało się badanie dowodzące, że każda dodatkowa filiżanka kawy w ciągu dnia obniża ryzyko jakichkolwiek zaburzeń rytmu serca o 3 proc. To ile pić?
Jedna filiżanka, w której znajduje się 100 mg kofeiny, blokuje tymczasowo działanie adenozyny. Ten tzw. pośredni antagonista wapnia, który reguluje pracę serca, odpowiada za uczucie senności.
To jednak nie wszystko – badanie, które ukazało się na łamach "Gut" już w latach 90. wykazało, że niemal 30 proc. osób pijących rano kawę, zaobserwowało poprawę perystaltyki jelit. Badacze spekuluję, że kofeina i inne substancje zawarte w kawie mogą wpływać na uwalnianie hormonów odpowiedzialnych za trawienie.
- Kawa ma właściwości pobudzające perystaltykę jelit i dietetycy zalecają ją przy zaparciach – przyznaje ekspertka.
Inne badanie wskazywało także na związki regularnego picia kawy z poprawą stanu mikrobioty jelitowej.
- Mikrobiom jelitowy i to co na niego wpływa, to bardzo szeroki temat, który trudno sprowadzić tylko do kawy, ale faktycznie kawa ze względu zwłaszcza na polifenole może pozytywnie oddziaływać na florę bakteryjną w jelitach – przyznaje dietetyczka.
Dwie filiżanki kawy dziennie? Badacze z University of Colorado dowiedli, że wypijanie dwóch filiżanek kawy dziennie zmniejsza ryzyko niewydolności serca aż o 30 proc. Zdaniem badaczy ma to prawdopodobnie związek z pozytywnym wpływem kofeiny na wrażliwość na insulinę oraz na gospodarkę wodną organizmu.
Trzy filiżanki kawy - zgodnie z opublikowanymi na łamach "European Journal of Preventive Cardiology" wynikami badań przeprowadzonych na około pół miliona Brytyjczyków - mogą być zbawienne. Dlaczego? Naukowcy przekonują, że taka ilość kawy może zmniejszać ryzyko udaru mózgu aż o 21 proc., a także obniża ryzyko zgonu z powodu jakiejkolwiek choroby układu-sercowo naczyniowego o 17 proc. Co więcej, kawa ma też w znaczący sposób obniżać ryzyko choroby Parkinsona – aż o 28 proc.
- Polifenole mają działanie antyoksydacyjne. Opiera się ono na ochronie przed wolnymi rodnikami, które uszkadzają naczynia krwionośne czy komórki w ogóle – tłumaczy dietetyczka i dodaje: - Kawa poprawia ukrwienie w mózgu i sama poprawa krążenia ma pozytywny wpływ na układ nerwowy i tłumaczy ochronę przed chorobami neurodegeneracyjnymi.
Cztery filiżanki. Jedno z najnowszych badań dowodzi, że wypijanie czterech kaw dziennie zmniejsza o 19 proc. ryzyko wystąpienia niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby (NAFLD). A ta jest zarówno w Polsce, jak i na świecie coraz bardziej powszechnym problemem, związanym z niewłaściwym stylem życia i dietą.
Taka ilość kawy ma też, zdaniem dietetyczki Helen Bond, ma dostarczać ponad połowę zalecanej dziennej dawki potasu.
- Mikroelementy i witaminy w kawie? Owszem, podobnie jak w herbacie, ale na pewno żadnego z tych napojów nie postrzegałabym jako źródła witamin – studzi entuzjazm Karolina Lubas.
Pięć filiżanek kawy zapobiega cukrzycy typu 2? Tak twierdzą naukowcy z Instytutu w Szwecji, których badania wskazują, że osoby pijące pięć filiżanek mają niemal o 30 proc. niższe ryzyko choroby niż ci, którzy kawy nie piją w ogóle.
Sześć filiżanek - naukowcy z Boston University w ramach projektu Health Physicians Follow-Up przekonują, że u mężczyzn spożywających aż sześć filiżanek dziennie prawdopodobieństwo zachorowania na dnę moczanową było o 59 proc. mniejsze niż u tych, którzy nie pili kawy.
Ile zatem kaw dziennie można zatem pić?
- Mówi się o dwóch, trzech filiżankach kawy na dzień, choć spotkałam się z opiniami, że można pić nawet pięć. Jednak tutaj zachowałabym ostrożność, zwłaszcza jeśli lubimy pić mocną kawę – ostrzega ekspertka.
2. Kawa i leki - zakazane połączenie
Niektóre z badań wskazywały na ryzyko podnoszenia poziomu cholesterolu we krwi u kawoszy. Wnioski jednak nie są jednoznaczne, a sami badacze przyznają, że może mieć to związek ze sposobem przygotowania kawy. Zatem wyłącznie mała czarna zamiast dużej latte? Niekoniecznie.
- Cukier eliminujemy z kawy na pewno, a mleko? To zależy, nie każdy lubi pić kawę bez mleka, choć jeśli np. chorujemy na insulinooporność, to bezwzględnie nie używamy mleka, bowiem podwyższa poziom insuliny, podobnie jak posiłek. Zabielana kawa w przypadku tej grupy pacjentów ewentualnie może być pita bezpośrednio po posiłku – tłumaczy ekspertka.
Dietetyczka przyznaje, że jeśli miałaby doszukiwać się w kawie ewentualnego negatywnego wpływu na zdrowie, to zwróciłaby uwagę na to, z czym łączymy jej picie.
- O negatywnym wpływie kawy możemy mówić właściwie niemal wyłącznie w przypadku interakcji z lekami. Zawsze przestrzegam, że jeśli ktoś chce się napić kawy, to musi pamiętać o co najmniej godzinnym odstępie pomiędzy kawą a lekami. Właściwie tylko to w kontekście leków kawa może wpłynąć negatywnie na zdrowie – mówi Karolina Lubas.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl