Trwa ładowanie...

Najgorsze zamienniki cukru. Doprowadzają do stanów zapalnych, obciążają trzustkę

 Katarzyna Prus
09.10.2023 10:23
Najgorsze zamienniki cukru. "Wpędzają w błędne koło"
Najgorsze zamienniki cukru. "Wpędzają w błędne koło" (Getty Images)

Wpływ słodzików na zdrowie nadal budzi wiele kontrowersji, więc warto zachować ostrożność. Badania trwają, ale z drugiej strony nie brakuje doniesień na temat ich szkodliwości. Których zamienników cukru należy unikać jak ognia?

spis treści

1. Słodka trucizna?

Lekarze i dietetycy ostrzegają, że cukier ma najsilniejsze działanie zapalne spośród wszystkich składników, które możemy znaleźć w produktach spożywczych. Nadmiar glukozy wywołuje stany zapalne w organizmie, a stąd już tylko krok do poważnych problemów zdrowotnych m.in. cukrzycy, chorób układu krążenia czy nowotworów.

Dlatego bezpieczniejszym wyjściem wydają się jego zamienniki. Jednak w kontekście kolejnych doniesień o szkodliwości słodzików, można nabrać poważnych obaw o zdrowie. Stanowisko naukowców też nie jest jednoznaczne. Jak nie pogubić się w tych kontrowersjach?

- Problem polega między innymi na tym, że nie są one tak dobrze przebadane, by jednoznacznie stwierdzić ich negatywny wpływ na zdrowie. Nawet aspartam, który jest najlepiej przebadany ze wszystkich dostępnych słodzików sztucznych, budzi kontrowersje. Wiemy, że w maksymalnej dopuszczalnej dziennej dawce - 40 mg na kg masy ciała - jest on bezpieczny - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk kliniczny Kamil Paprotny.

Zobacz film: "Sól w diecie - ile można spożywać?"

Nie znaczy to jednak, że jest zdrowy. Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia określiła go niedawno jako "prawdopodobnie rakotwórczy".

- Oznacza to tyle, że nie mamy dowodów na to, że przyczynia się do powstania nowotworów oraz mamy za mało twardych dowodów na to, że tego nie robi - zaznacza dietetyk.

Zauważa też, że brakuje długofalowych badań, których wyniki pozwoliłyby określić wpływ słodzików na zdrowie u osób, które regularnie ich używają.

- Ponadto problemów w interpretacji wyników mogą dostarczać grupy badawcze. Przeważają w nich osoby, które mają zdiagnozowaną otyłość lub - jak to było w przypadku słynnych badań dotyczących erytrytolu - dodatkowe problemy, np. kardiologiczne. To jest istotny czynnik, który obok samej substancji także może wpływać na wyniki badań - zwraca uwagę Paprotny.

2. Unikaj jak ognia

Nazywany "dobrym cukrem" erytrytol to popularny słodzik wśród osób, które chorują na cukrzycę lub walczą z nadprogramowymi kilogramami. Przypomnijmy, że w lutym tego roku na łamach "Nature Medicine" ukazały się wyniki badań, z których wynika, że może być on jednak groźny dla zdrowia, a nawet życia.

Dane dotyczące blisko 1,2 tys. uczestników ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych wskazały na związek wysokiego poziomu erytrytolu we krwi z zawałami serca i udarami.

- To badanie ma pewien istotny minus. Nie wzięto pod uwagę, że erytrytol możemy dostarczyć z pożywieniem, ale wytwarza go także organizm, przez co jego poziom może się zwiększać w wyniku procesów metabolicznych. Tymczasem w badaniach wysunięto wniosek, że zwiększony poziom erytrytolu we krwi osób, u których wystąpił zawał czy udar, to bezpośrednia wina słodzika. Nie został też wystarczająco zaakcentowany fakt, że te osoby miały już ryzyko sercowo-naczyniowe, a stężenie erytrytolu może być tego wskaźnikiem - zwraca uwagę dietetyk.

Których słodzików powinniśmy więc unikać?

- Na pewno lepszym wyborem są słodziki naturalne, czyli ksylitol, erytrytol i stewia, choć one też mogą wywołać negatywne skutki. To substancje fermentujące, więc osoby, które mają problemy jelitowe np. SIBO czy IBS powinny je omijać, bo mogą nasilić problem, z którym się zmagają. Mogą się pojawić m.in. biegunka, bóle brzucha czy wzdęcia. Z drugiej strony - w przeciwieństwie do sztucznych słodzików - mają one pozytywny wpływ na mikrobiotę jelitową u osób zdrowych - wskazuje dietetyk.

Wśród sztucznych słodzików jednym z najtańszych i tym samym najbardziej popularnych jest aspartam. Można go znaleźć nie tylko w produktach spożywczych, ale też np. pastach do zębów, a nawet lekach.

W tym przypadku warto jednak zachować ostrożność nie tylko ze względu na prawdopodobieństwo rakotwórczego działania, na które wskazywała WHO.

- Jest on przeciwwskazany u osób z fenyloketonurią, najczęstszą wrodzoną chorobą metaboliczną. Podczas trawienia aspartam jest rozkładany na fenyloalaninę, a ta jest dla takich chorych neurotoksyczna i szkodzi mózgowi - wyjaśnia dietetyk.

3. Błędne koło

Szkodzić mogą także inne sztuczne słodziki - sacharyna i sukraloza, które zawierają m.in. gazowane napoje.

- Odradzam je kobietom w ciąży. Wiemy, że w przeciwieństwie do innych słodzików są w stanie przenikać przez łożysko, a nie został zbadany ich wpływ na płód. Ponadto te słodziki mają niekorzystny wpływ na skład mikrobioty jelitowej, przez co zaburzają jej równowagę i mogą prowadzić do stanów zapalnych. To z kolei może dawać początek różnym chorobom, nie tylko tym związanym z przewodem pokarmowym - zaznacza Paprotny.

Dodaje, że badania nad sacharyną i sukralozą wykazały związek ze spadkiem wrażliwości komórek na insulinę. Ten narastający problem prowadzi do pogorszenia funkcji trzustki oraz insulinooporności, której następstwem jest cukrzyca typu 2.

Ponadto na szkodliwy wpływ sukralozy wskazują wyniki badań opublikowane na łamach "Journal of Toxicology and Environmental Health". Ich autorzy odkryli, że spożywanie tego słodzika prowadzi do produkcji w ludzkim organizmie octanu-6-sukralozy, który jest według najnowszych badań substancją genotoksyczną (może uszkadzać ludzkie DNA, co w następstwie może prowadzić do nowotworzenia).

Naukowcy przypomnieli, że wcześniejsze badania wskazały, że sukraloza zaburza mikrobiom w przewodzie pokarmowym i sprzyja stanom zapalnym, co zwiększa m.in. ryzyko raka jelit.

- Powinniśmy mieć świadomość, że zdrowa dieta nie polega na tym, by zastępować cukier innymi słodkimi produktami. Podstawowym zagrożeniem, które też widzę u swoich pacjentów w kontekście używania słodzików, jest podbijanie słodkiego smaku i przyzwyczajanie do niego organizmu. Tymczasem powinniśmy się od niego odzwyczajać, bo przyjdzie moment, że wrócimy do używania cukru. Mam nawet pacjentów, którzy używają jednocześnie słodzików i cukru, czym wpędzają się tylko w błędne koło - podkreśla Kamil Paprotny.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze