Najlepsza pora na kolację? Żyliśmy w błędzie
Spór o kolację trwa od lat. Czy można jeść po 18, czy wystarczy zachować dwugodzinny odstęp między posiłkiem a snem? Może lepiej darować sobie kolację w ogóle i zamienić go na wczesne śniadanie? Okazuje się, że istnieje odpowiedź na te pytania.
1. Jedz nawet późnym wieczorem
Powszechnie wiadomo, że przejadanie się w późnych godzinach nocnych nie tylko niekorzystnie wpływa na metabolizm i sprzyja odkładaniu tkanki tłuszczowej. Do tego nie służy dobrej jakości snu i może skończyć się kilkugodzinną niestrawnością.
Coraz więcej zwolenników zyskuje sobie również post przerywany (ang. intermittent fasting), który zakłada, że posiłki można spożywać tylko w określonym oknie czasowym. Wskutek tego wiele osób ostatni posiłek zjada jeszcze przed 18. W przypadku rannych ptaszków, które wraz ze zmrokiem lądują w łóżku, nie jest to zły pomysł, zupełnie jednak może się nie sprawdzić u tych, którzy kładą się spać o północy albo później.
Dlaczego? Bo kolacji nie warto pomijać – odpowiednio zbilansowany posiłek zapobiega wahaniom glukozy, a nawet porannej hipoglikemii, ułatwi zaśnięcie i sprawi, że sen będzie lepszy. Co więcej, dla osób, które chcą schudnąć, kolacja wcale nie jest wyrokiem, pod warunkiem, że mieści się w granicach deficytu kalorycznego. W takim wypadku nie ma znaczenia, czy zjemy ostatni posiłek o 18, czy 20. Warto jednak zachować dwu-, trzygodzinny odstęp między kolacją a snem.
Według Kayli Kopp, zarejestrowanej dietetyczki w Centrum Żywienia Człowieka w Cleveland Clinic, najważniejsze jest to, co trafia do naszych ust podczas kolacji i w jakiej ilości.
- Zegar nie określa, w jaki sposób nasze ciała wykorzystują lub magazynują żywność – mówi Kopp. - Nie ma badań, które wskazywałyby, że spożywanie wczesnej kolacji jest zdrowsze niż kolacja późnym wieczorem. Niezależnie od tego, czy próbujesz przybrać na wadze, czy schudnąć, naprawdę ważne jest, ile kalorii spożywasz, niekoniecznie w czasie, w którym te kalorie są spożywane – mówi cytowana przez Fortune Well dietetyczka.
2. Tego na kolację nie jedz
Wieczorem warto spożyć lekki posiłek, składający się z produktów, które ułatwiają zaśnięcie. Należą do nich m.in. mleko czy banany, bo zawierają tryptofan. Bierze on udział w wytwarzaniu dwóch ważnych hormonów – melatoniny oraz serotoniny.
Z kolei orzechy, tj. jak migdały, są źródłem białka oraz zdrowych tłuszczów, a także zawierają kojący dla układu nerwowego magnez. Pełnoziarniste produkty zbożowe zawierają zarówno magnez, jak i tryptofan, a także dający sytość błonnik, więc będą idealnym rozwiązaniem na kolację.
A czego unikać? Według dra Carla Rosenberga, cytowanego przez Sleep Health Solutions, wieczorem lepiej sobie darować:
- alkohol,
- żywność ciężkostrawną,
- produkty o wysokiej zawartości płynów, bo nocne wędrówki do toalety mogą odbijać się na jakości snu,
- produkty zawierające kofeinę,
- słodycze odpowiedzialne za gwałtowne wahania glikemii,
- produkty bogate w tyraminę, jak dojrzewające sery czy bakłażan, które mogą działać na mózg pobudzająco,
- potrawy pikantne oraz kwaśne.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl