W Danii je wycofali. W Polsce te zupy wciąż są dostępne
Znane są z ekstremalnie pikantnego smaku. W Danii jakiś czas temu podjęto nawet decyzję o wycofaniu niektórych wariantów tych zupek ze sprzedaży, uznając je za potencjalnie niebezpieczne. W Polsce jednak wciąż można je kupić.
1. Niebezpieczne zupki zniknęły z Danii
Powodem decyzji duńskich władz była wyjątkowo wysoka zawartość kapsaicyny - substancji chemicznej, która odpowiada za pikantność. Kapsaicyna, mimo swoich prozdrowotnych właściwości w małych ilościach, w nadmiarze może wywołać poważne skutki uboczne.
Duńska Agencja ds. Żywności uznała, że poziom kapsaicyny w wycofanych produktach jest na tyle wysoki, że może wywołać "ostre zatrucie" u konsumentów. W Danii całkowicie usunięto ze sprzedaży trzy najostrzejsze wersje zupek Buldak, takie jak 3x Spicy & Hot Chicken i 2x Spicy & Hot Chicken.
W oficjalnym oświadczeniu Agencja zwróciła uwagę, że zupki te są szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych, u których mogą wywołać objawy nagłego zatrucia. Władze zaleciły, aby wszyscy, którzy posiadają te produkty, zwrócili je do sklepu lub bezpiecznie wyrzucili.
2. "Ogień w żołądku"
Wysoka zawartość kapsaicyny w zupkach Buldak (około 10 tys. jednostek Scoville’a) stwarza duże ryzyko podrażnień układu pokarmowego, a nawet wymiotów, bólu brzucha i biegunki. Ponieważ kapsaicyna działa drażniąco na błony śluzowe, spożycie tak pikantnych produktów może prowadzić do uszkodzeń żołądka i przełyku.
Zobacz także: Może zwiększać ryzyko raka. Z takiej zupy lepiej zrezygnuj
Brytyjskie media przeprowadziły eksperyment, w którym ochotnicy próbowali najostrzejszych wersji zupki - większość z nich relacjonowała, że trudność z przełknięciem produktu była ogromna, a reakcja organizmu na tak wysoką dawkę kapsaicyny porównywalna była do "ognia w żołądku".
Zupki Buldak są szczególnie popularne wśród młodzieży, która często kupuje je, aby brać udział w wyzwaniach internetowych. Niestety w Polsce produkty te nadal są dostępne na półkach sklepowych, a ich potencjalne zagrożenia zdrowotne nie są powszechnie znane.
3. Zatrucie kapsaicyną
Kapsaicyna, naturalny związek odpowiedzialny za ostrość papryczek chili, może mieć zarówno korzystne, jak i niebezpieczne efekty zdrowotne - wszystko zależy od dawki. W małych ilościach wspiera metabolizm i działa przeciwzapalnie, jednak w dużych dawkach może prowadzić do objawów zatrucia.
W zdrowej diecie zaleca się przyjmowanie kapsaicyny w ilościach nie większych 10-15 mg dziennie. Spożycie przekraczające 56 mg na kilogram masy ciała może być już potencjalnie toksyczne.
Stężenia kapsaicyny w produktach spożywczych takich jak zupki Buldak są znacznie wyższe niż w standardowych potrawach, osiągając aż do 10 tys. jednostek Scoville’a, co przyczynia się do zwiększenia ryzyka zatrucia.
Objawy zatrucia kapsaicyną mogą być męczące i niebezpieczne.
Silne pieczenie w jamie ustnej i gardle - spożycie dużej dawki może prowadzić do uczucia intensywnego pieczenia, które trudno złagodzić.
Ból brzucha i skurcze jelit - kapsaicyna podrażnia błony śluzowe przewodu pokarmowego, co może prowadzić do silnego bólu brzucha, nudności, a nawet wymiotów.
Biegunka - jest powszechną reakcją organizmu na podrażnienie układu pokarmowego przez kapsaicynę.
Pocenie się, przyspieszone bicie serca - duża dawka kapsaicyny może prowadzić do zwiększenia wydzielania potu oraz do tachykardii, co jest wynikiem reakcji organizmu na stres związany z ostrym smakiem.
Problemy z oddychaniem i kaszel - kapsaicyna może prowadzić do podrażnienia dróg oddechowych, co skutkuje kaszlem, a u osób wrażliwych nawet trudnościami z oddychaniem.
Reakcje alergiczne - w rzadkich przypadkach mogą wystąpić reakcje alergiczne, objawiające się wysypką, obrzękiem twarzy lub trudnościami w oddychaniu.
W przypadku wystąpienia objawów zatrucia kapsaicyną, zaleca się spożycie produktów mlecznych, które łagodzą działanie kapsaicyny, oraz unikanie wody, ponieważ może ona nasilić pieczenie. W sytuacjach poważnych lub u osób, które wykazują silne objawy zatrucia, konieczna jest konsultacja medyczna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl