Nigdy nie zamawiaj tego w knajpie. Narażasz zdrowie i życie
W restauracjach zwracamy uwagę przede wszystkim na czystość otoczenia i wybór dań w menu. Ważna jest dla nas również wielkość porcji, smak i wygląd potrawy. Rzadko zastanawiamy się, czy złożone zamówienie jest bezpieczne dla naszego zdrowia. Czego lepiej nie zamawiać w restauracji?
1. Kiełki warzyw z Salmonellą
Centers for Disease Control and Prevention zwraca uwagę na spożywanie kiełków warzyw. Mogą one nie być bezpieczne, jeżeli nie zostały poddane obróbce termicznej.
Rosną w wilgotnych i ciepłych warunkach, które sprzyjają rozwojowi bakterii E.coli, Listerii i Salmonelli. Zjedzenie ich może prowadzić do wystąpienia zatrucia pokarmowego, przebiegającego z wymiotami, biegunką i bólem brzucha.
2. Owoce z bakterią E.coli
W wielu lokalach drinki czy lemoniady ozdabiane są plasterkami limonki, cytryny lub pomarańczy. Okazuje się, że nie jest to korzystne dla naszego zdrowia.
Naukowcy sprawdzili 70 cytryn z 21 różnych restauracji, wnioski opublikowane w Journal of Environmental Health są przerażające. 70 procent z nich było zakażonych przez drobnoustroje chorobotwórcze, na przykład bakterie E.coli i Enterococcus Spp.
3. Ser z Listerią
Według CDC jedzenie serów z niepasteryzowane mleka wiąże się ze wzrostem ryzyka zakażenia Listerią o 50-160 razy w porównaniu do serów pasteryzowanych.
W restauracji warto upewnić się o bezpieczeństwie zamawianych produktów mlecznych lub sięgać wyłącznie po sery wytwarzane z mleka pasteryzowanego.
4. Niepasteryzowane świeżo wyciskane soki
Świeżo wyciskane soki to popularna pozycja w menu, która wydaje się być zdrowszą alternatywą dla gazowanych napojów.
Rzeczywiście sok wyciśnięty z owoców jest korzystny dla zdrowia, o ile został wykonany w sposób bezpieczny, a bakterie ze skórki nie przedostały się do napoju.
Eksperci z Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) przestrzegają, że osoby starsze, przewlekle chore i małe dzieci są szczególnie narażone na ciężkie zatrucie spowodowane niepasteryzowaną żywnością.
5. Sos z Salmonellą
Sos holenderski ma wielu zwolenników, przyrządza się go na bazie żółtek jaj, które jedynie lekko się podgrzewa. W związku z tym istnieje ryzyko, że zamówione przez nas danie może być skażone bakteriami Salmonelli.
Przed zamówieniem na przykład jajek po benedyktyńsku warto upewnić się, że kucharze używają pasteryzowanych jaj, a sos nie jest przechowywany przez kilka godzin w lodówce. Poza sosem holenderskim popularne ogniska zakażeń Salmonellą to również ciastka z kremem i bezy.
6. Surowe ostrygi i małże
Surowe ostrygi mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia ze względu na obecność bakterii, pasożytów i wirusów. Produkt ten stanowi szczególne zagrożenie w następujących przypadkach:
- podeszły wiek,
- cukrzyca,
- choroby wątroby,
- choroby jelit i żołądka,
- HIV,
- nowotwór,
- obniżenie odporności,
- uzależnienie od alkoholu,
- uzależnienie od sterydów.
Osoby z powyższymi schorzeniami powinny sięgać po małże i ostrygi poddane obróbce termicznej, by mieć pewność, że nie narażają się na zakażenie bakteriami Vibrio czy norowirusem.
Paula Jakubasik, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl