Trwa ładowanie...

To najgorszy wybór w sylwestrową noc. Tego alkoholu unikaj jak ognia

 Karolina Rozmus
31.12.2022 13:54
Niektóre alkohole są wyjątkowo szkodliwe
Niektóre alkohole są wyjątkowo szkodliwe (Pixabay)

Choć kaloryczne, nie sycą, bo mózg nie dostaje informacji o pełnym żołądku. Mimo że to tylko jeden lub dwa drinki – nasza trzustka i wątroba dostają potężny cios. Niskokaloryczne, wysokoprocentowe, musujące, popijane wodą czy mieszane z sokami? Te alkohole lepiej sobie daruj.

spis treści

1. Zakazane nie tylko w sylwestra

Dr Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu, przyznaje, że nie da się oceniać rodzajów trunków pod względem tego, który jest mniej niebezpieczny dla naszego organizmu.

- Mamy do czynienia zawsze z tą samą substancją, czyli alkoholem etylowym lub etanolem i napojami o różnej jego zawartości. Niezależnie od stężenia będzie on wywoływał takie same konsekwencje i szkody. W grę wchodzą oczywiście nasze indywidualne preferencje i zasobność portfela, czego konsekwencją jest wybór określonego napoju w zróżnicowanej ilości - mówi ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

Podczas imprezy sylwestrowej wiele osób nadużywa alkoholu
Podczas imprezy sylwestrowej wiele osób nadużywa alkoholu (Pixabay)
Zobacz film: "5 powodów, dla których warto pić czerwone wino"

Jednak napoje wyskokowe poza alkoholem zawierają rozmaite dodatki, które sprawiają, że trunek może być jeszcze bardziej szkodliwy. Których zatem najlepiej wystrzegać się w sylwestrową noc?

1.1. Piwo

- Z punktu widzenia diabetologa piwo jest jednym z najmniej zdrowych alkoholi – na pewno jest to alkohol przeciwskazany u osób z zaburzeniami metabolicznymi – mówi w rozmowie z WPabcZdrowie internista i diabetolog, lek. Edyta Sekuła i dodaje: - Jako napój o wyższym indeksie glikemicznym i jako napój kaloryczny (pół litra piwa to o blisko 300 kCal) będzie sprzyjał gromadzeniu się trzewnej tkanki tłuszczowej.

Wbrew obiegowej opinii piwo w żaden sposób nie wpływa korzystnie na zdrowie: nie nawadnia, nie poprawia pracy nerek i nie jest źródeł mikroelementów czy witamin.

- Uważa się, że niektóre alkohole, jak piwo, są bogate w witaminy grupy B i mogą uzupełniać ich niedobory. To bzdura, bo piwo zawiera alkohol wypłukujący te witaminy i absolutnie picia piwa nie jest sposobem na suplementację witamin z grupy B – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.

Ekspertka dodaje, że to właśnie awitaminoza, zwłaszcza witamin z grupy B jest jednym z potencjalnych skutków nadużywania alkoholu.

- Jedną z pierwszych zaobserwowanych encefalopatii (uszkodzenie struktur mózgu - przyp. red.) związanych z alkoholem był zespół Wernickego-Korsakowa. Związany jest z niedoborem tiaminy, czyli witaminy B1 u alkoholików. Jej głęboki niedostatek w organizmie prowadził do zaburzeń neuropsychiatrycznych, ataków agresji, amnezji, konfabulacji – tłumaczy.

1.2. Musujące wina

Według Johns Hopkins Medicine wina deserowe mogą zawierać nawet 8 g cukru w około 100 ml produktu. Wina musujące, nawet jeśli mają mniej cukru i są mniej kaloryczne – jak np. prosecco – są zagrożeniem z innego powodu.

- W odniesieniu nie tylko do prosecco, ale także innych alkoholowych napojów gazowanych, np. szampana, warto powiedzieć, że dodanie CO2 przyspiesza wchłanianie alkoholu. Szybciej więc pojawi się efekt upojenia. Takich napojów powinny unikać również osoby z refluksem żołądkowo-przełykowym, bowiem gazowane alkoholowe nasilają dolegliwości związane z tą chorobą - mówi dr Matuszkiewicz.

- Nie każdy wie, że bąbelki nie służą naszym jelitom, a zespół rozrostu bakteryjnego (SIBO) i zmiany mikrobiomu jelitowego stają się coraz większym problemem wśród pacjentów. Nasz mikrobiom jelitowy nie lubi napojów gazowanych, bo one wpływają na właściwości adhezyjne śluzówki jelit – dodaje dr Cubała.

1.3. Alkohol wysokoprocentowy

Na łamach "Obesity Science & Practice" ukazały się wyniki badań, zgodnie z którymi szczególnie dwa rodzaje alkoholu nam szkodzą – to piwo, a także spirytus. One bowiem najbardziej sprzyjają odkładaniu się tłuszczu trzewnego, a ten powiązany jest z szeregiem zaburzeń metabolicznych, jak otyłość czy cukrzyca.

- Wysokooczyszczone i wysokoprocentowe alkohole jak wódka są według mnie czystym zabójstwem dla wątroby. Zdecydowanie nie zalecam, by były wyborem na sylwestrową noc – podkreśla dr Cubała.

Uwaga też na wysokoprocentowe ciemne alkohole, jak burbon, whiskey, koniak czy rum. Im ciemniejszy kolor, tym wyższa zawartość produktów ubocznych fermentacji, czyli związków o nazwie kongenery. To one odpowiadają w dużej mierze za silne dolegliwości następnego dnia po imprezie.

1.4. Kolorowe drinki

Piña colada – 640 kCal, margharita – 740 kCal, Long Island Iced Tea – 780 kCal. To najbardziej popularne na całym świecie drinki, ale tak naprawdę możliwych połączeń smakowych jest znacznie więcej, bo lubimy pić słodkie, maskujące smak mocnego alkoholu drinki. Nie lubi tego jednak nasz organizm.

- Cukier jest prozapalny dla organizmu, trzustka musi bardziej intensywnie pracować, żeby wydzielać więcej insuliny, bo drinki często pijemy przez wiele godzin – non stop wyrzut insuliny. Wątroba skupia się na trawieniu alkoholu, bo jest to trucizna, którą chce szybko zmetabolizować. A to skutkuje zwiększonym odkładaniem się tłuszczu z pokarmu – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny.

2. Jaki alkohol na sylwestra?

Najlepiej byłoby poprzestać na symbolicznej lampce szampana wypitej o północy lub raczyć się drinkami bezalkoholowymi. Jest jednak jeden alkohol, który eksperci rozgrzeszają, przyznając, że jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, to możemy po niego wyjątkowo sięgnąć.

Mowa o czerwonym winie, które zawiera takie związki jak kwas kawowy, kwas kumarowy, kwas galusowy i kwercetyna czy jeden z najsilniej działających przeciwutleniaczy – resweratrol.

- Jeśli chodzi o wina czerwone, to powiedzmy sobie wprost: mają pewną wartość dodaną i są to polifenole wykazujące silne działanie antyoksydacyjne. I jeszcze do niedawna uznawano działanie kardioprotekcyjne czerwonego wina, a lekarze zalecali picie dwóch kieliszków dziennie. Oczywiście z tego dziś się wycofujemy z uwagi na zagrożenie alkoholizmem, czy z obaw przed toksycznym wpływem alkoholu na wątrobę – mówi dr Cubała i dodaje, że właśnie z powodu polifenoli szkodliwe działanie czerwonego wina na wątrobę będzie najmniejsze.

- Dobre, czerwone wino, szczególnie niezawierające siarczanów i siarczynów, będzie najlepszym wyborem dla osób zdrowych, które mają ochotę w symboliczny sposób powitać nowy rok. Zachęcam jednak, by sięgać po wina dobrej jakości – może będzie to większym ciosem dla portfela, wychodzę jednak z założenia, że lepiej wypić kieliszek dobrego wina niż butelkę złego i myślę, że za to szczególnie wątroba nam podziękuje – tłumaczy i dodaje, że nawet w odniesieniu do tego trunku - jako lekarz - zaleca ostrożność oraz umiar.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze