Zawiera szkodliwą rtęć. Takiej ryby lepiej nie jeść
Stężenie rtęci i innych toksyn w spożywanych rybach to czynnik, na który warto zawsze zwracać uwagę. Nie należy jednak z tego powodu zupełnie rezygnować z jedzenia ryb, bo są one niezwykle cennym składnikiem diety, zalecanym przez praktycznie wszystkich dietetyków.
1. Węgorz jest zdrowy, ale...
Węgorz jest jedną z rzadziej spożywanych ryb, zwłaszcza w Polsce, gdzie nadal królują karpie, śledzie, szproty, dorsze i łosoś. A szkoda, bo węgorz jest jedną z najzdrowszych ryb, jeśli chodzi o wartości odżywcze.
Chociaż jest dość tłusty, zawiera duże ilości pełnowartościowego białka i zdrowych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także potas, fosfor, sód oraz witaminy A, B, C, D i E. Przy ogólnie zbilansowanej i zdrowej, dostosowanej do indywidualnych potrzeb diecie, spożywanie węgorza może przynieść wymierne skutki dla zdrowia, takie jak znacząca poprawa wydolności układu odpornościowego, wsparcie dla układu krążenia i serca, a także poprawa wzroku, kondycji skóry oraz mózgu.
Pamiętając o wszystkich korzyściach, warto jednak podkreślić, że węgorz posiada ważną, specyficzną specyficzną cechę, której zlekceważenie może doprowadzić do bardzo poważnych skutków dla zdrowia.
2. Dlaczego węgorz może być groźny?
Węgorz nie jest tak prosty w serwowaniu, jak inne popularne w Polsce ryby, bo nieumiejętnie przyrządzony może doprowadzić nawet do śmiertelnego zatrucia. Mowa tu o ryzyku związanym z jedzeniem niedogotowanego czy surowego węgorza lub spożyciem toksycznej dla człowieka krwi tej ryby.
Oczywiście, mówi się też często o sporej zawartości rtęci w węgorzu. Pierwiastek ten jest faktycznie obecny w rybie, ale w dalszym ciągu węgorz zawiera jej o wiele mniej niż bardzo popularne śledź, tuńczyk czy łosoś. Według danych przedstawionych przez Morski Instytut Rybacki PIN, rybą o najmniejszej zawartości rtęci jest tilapia.
Nie zmienia to jednak faktu, że spożywania produktów o zawyżonej ilości szkodliwego pierwiastka (w stosunku do innych grup żywnościowych) odradza się kobietom w ciąży, karmiącym piersią, małym dzieciom oraz chorym na WZW (wirusowe zapalenie wątroby).
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
